GKS Tychy nie skorzysta z opcji wykupu Norberta Wojtuszka (z prawej) z Górnika Zabrze. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus


Plan z dziurami

Budżet GKS-u Tychy będzie taki sam jak w poprzednim sezonie.


GKS TYCHY

Patrząc na informację, którą otrzymali kibice GKS-u Tychy na stronie klubowej, trudno się oprzeć wrażeniu, że to „amatorka”. Drużyna grająca na zapleczu ekstraklasy, ba, zespół długo liczący się w minionym sezonie w walce o awans do ekstraklasy, informuje, że ma plan sparingów z trzema dziurami.

W okresie, w którym kierownikiem drużyny był Grzegorz Kiecok, na tym etapie wszystko już było zwykle zapięte na ostatni guzik, a jedyną niewiadomą mogła być godzina, albo miejsce rozegrania meczu. Informacje kiedy i z kim tyszanie będą grali, były już jednak wiadome znacznie wcześniej.

W poszukiwaniu winnych

Tyszanina w klubie już nie ma, podobnie jak dwóch osób ze sztabu szkoleniowego. Szukając bowiem kozłów ofiarnych za fatalną wiosnę w wykonaniu podopiecznych Dariusza Banasika, zwolniono tydzień przed ostatnim meczem sezonu trenera bramkarzy Andrzeja Bledzewskiego i trenera przygotowania fizycznego Mateusza Surowa.

Miesiąc przed wygaśnięciem kontraktów ogłoszono też informację, że od nowego sezonu w tyskim zespole nie będą już grać doświadczeni Patryk Mikita i Mateusz Radecki oraz rezerwowy bramkarz Adrian Kostrzewski.

Trzech do wzięcia

- Ponadto Maciej Kikolski wraca z wypożyczenia do Legii Warszawa i prawdopodobnie trafi do innego zespołu w ekstraklasie – powiedział na spotkaniu z dziennikarzami zarządzający tyskim klubem Max Kothny. - Nie skorzystamy z opcji wykupu Norberta Wojtuszka, ale złożymy Górnikowi Zabrze propozycję na trochę innych warunkach. Zobaczymy, jak rozmowy się potoczą. Na ten moment potrzebujemy pięciu zawodników – dwóch bramkarzy, dwóch środkowych pomocników oraz skrzydłowego. Trzech zawodników, którzy mają cały czas ważny kontrakt, dostało informację, że mogą mieć trudności z graniem w przyszłym sezonie. Prowadzimy rozmowy z innymi klubami w ich sprawie – stwierdził wiceprezes klubu.

Zawodnicy na sprzedaż

- Kolejna opcja, którą bierzemy pod uwagę, to sprzedaż zawodników. Kilku z nich jest z rocznika 2003 i mają status młodzieżowca w przyszłym sezonie w ekstraklasie. Zainteresowanie tymi piłkarzami jest duże i jest to na pewno opcja korzystna dla nas. Jeśli sprzedaje się zawodników, to ma się odpowiedni budżet, żeby kupić kogoś wartościowego w ich miejsce. Okienko jest długie i tak naprawdę możemy ściągnąć od 5 do 10 zawodników. To wszystko będzie uzależnione od sytuacji na rynku, ale na pewno drużynę trzeba wzmocnić. Pewne ruchy będą wykonane również w trakcie sezonu, jak to miało miejsce przed rokiem. Na pozycje priorytetowe będziemy chcieli jednak pozyskać piłkarzy jak najszybciej. Budżet będzie taki sam, jak w poprzednim sezonie – zakończył Max Kothny.

Czekają na konkrety

Mówiąc krótko, trudno się dziwić, że kibice klubu, który w 1976 roku był wicemistrzem Polski, czekają na konkrety. Na razie muszą się zadowolić następującym planem przygotowań. 19 czerwca odbędzie się pierwszy trening. 22 czerwca zaplanowany jest sparing z Podbeskidziem. 26 czerwca tyszanie rozegrają kolejny mecz kontrolny. 29 czerwca czeka ich sparing z MFK Karwina, a 5 lipca kolejne spotkanie z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. Od 7 do 11 lipca piłkarze będą na zgrupowaniu w Busku-Zdroju, gdzie 10 lipca rozegrany zostanie sparing. Jeszcze w ostatnim tygodniu przed inauguracją sezonu – zaplanowaną na 19-21 lipca – drużynę czeka, jak zapowiedział Max Kothny, jeszcze jeden mecz towarzyski,  jednak nie wiadomo z jakim przeciwnikiem i kiedy.

Jerzy Dusik