Plan wykonany

Rzeszowianie ograli Fenerbahce Stambuł i są bliżej finału rozgrywek. Bohaterem spotkania był Stephen Boyer, który „rozstrzelał” rywali zagrywką.

 

PUCHAR CEV

Asseco Resovia w 2012 roku grała w finale Pucharu CEV i jest bliska powtórzenia tego wyniku. W pierwszym spotkaniu z Fenerbahce straciła tylko seta i przed rewanżem jest w doskonałej sytuacji. Do wygrania rywalizacji potrzebuje tylko dwóch zwycięskich partii. A nawet jeśli przegra w Stambule 0:3 lub 1:3, będzie miała jeszcze szansę w „złotym secie”.

Giampaolo Medei, trener rzeszowian, zaskoczył wczoraj składem. Na ławce posadził dwóch podstawowych zawodników, przyjmującego Toreya DeFalco i rozgrywającego Łukasza Kozuba. Tym razem linię przyjęcia tworzyli Klemen Cebulj oraz Yacine Louati, a za prowadzenie akcji odpowiadał dawno niewidziany w pierwszej szóstce Fabian Drzyzga.

Rzeszowianie po tych zmianach prezentowali się bardzo dobrze. Grali szybko, pomysłowo i skutecznie. W dwóch pierwszych setach rozbili rywali, ale potem zaczęły się problemy. W tureckim zespole rozegrał się bowiem Drażen Luburić, który kończył każdą akcję. Goście zaczęli też dokładniej przyjmować, dzięki czemu przejęli inicjatywę. Byli bliscy doprowadzenia do tie-breaka, bo w czwartym secie wygrywali 7:3. Wtedy przypomniał o sobie Stephen Boyer. Francuz szalał w polu serwisowym. Dzięki niemu rzeszowianie odzyskali prowadzenie. W końcówce świetną zmianę dał też Adrian Staszewski, odbierając cztery mocne zagrywki rywali. Spotkanie, przy drugim meczbolu, zakończył skutecznym blokiem Cebulj.

Rewanż za tydzień w Stambule.

(mic)


1/2 FINAŁU

Asseco Resovia – Fenerbahce Stambuł 3:1 (25:12, 25:17, 22:25, 25:21)

RESOVIA: Drzyzga (1), Louati (12), Kłos (7), Boyer (22), Cebulj (17), Mordyl (5), Potera (libero) oraz Bucki, Staszewski, DeFalco (2). Trener Giampaolo MEDEI.

FENERBAHCE: Yenipazar (2), Kooy (9), Savas (6), Luburić (20), Gulmezoglu (6), Jelveh Ghaziani (6), Yesilbudak (libero) oraz Gurbuz (3), Peksen, Penczew, Dengin (libero). Trener Kerem ERYILMAZ.

Sędziowali: Wouter De Baar (Holandia) i Wołodymir Pajewski (Ukraina). Widzów 2600.

Przebieg meczu

I: 10:4, 15:8, 20:11, 25:12.

II: 10:5, 15:10, 20:14, 25:17.

III: 8:10, 14:15, 15:20, 22:25.

IV: 10:7, 15:13, 20:18, 25:21.

Bohater – Stephen BOYER.