Sport

Piłkarze GKS-u Tychy zaprezentowali się kibicom

- Trzeba starać się o kolejne transfery - uważa trener Dariusz Banasik

Trener Dariusz Banasik wierzy w swój zespół. Fot. Łukasz Sobala / PressFocus

Pracowity tydzień piłkarzy GKS Tychy dobiegł końca w radosnej atmosferze i nawet kapryśna pogoda nie przeszkodziła. Po powrocie ze zgrupowania w Busku-Zdrój i sześciu dniach, w trakcie których podopieczni Dariusza Banasika rozegrali cztery sparingi, zawodnicy spotkali się z kibicami, którzy przyszli na parking przed Stadionem Miejskim.

Było sporo atrakcji dla młodszych w strefie zabaw, a także starszych, którzy najbardziej czekali na prezentację drużyny, byli też ciekawi koszulki meczowej firmy Capelli Sport – nowego partnera technicznego wicemistrza Polski z 1976 roku. 

Nie zabrakło również czasu na autografy i zdjęcia, muzykę, pokazy z cyklu„światło i dźwięk”, ale najważniejsza była jednak deklaracja, że drużyna jest gotowa do startu do walki o awans do ekstraklasy. Kibice GKS-u Tychy czekają na to od 1977 roku!

Wartościowe sparingi

- Ostatnio dużo graliśmy i to z bardzo wartościowymi przeciwnikami – podkreślił w klubowych mediach trener GKS-u Tychy. – Szczególnie zespoły z Izraela: reprezentacja U-23, i Hapoel Beer Szewa to najwyższy poziom. Cieszę się, że momentami nawiązywaliśmy z tymi zespołami bardzo wyrównaną walkę. Choć na pewno są rzeczy do poprawy, to dobry wynik z dobrym zespołem, czyli remis z drużyną, która przygotowuje się do startu w kwalifikacjach Ligi Konferencji Europy UEFA, napawa optymizmem. Umacnia go też spokojne zwycięstwo 2:0 z III-ligowcem. Dlatego w dobrym humorze zakończyliśmy ostatni tydzień letnich przygotowań. Teraz przed nami pierwszy meczowy mikrocykl nowego sezonu, czyli bezpośrednie przygotowanie do inauguracji I-ligowej rywalizacji. Zaczniemy ją 21 lipca o godzinie 14.30 na naszym boisku, podejmując Miedź Legnica - mówił trener.

Lista kontuzjowanych

Nowy sztab szkoleniowy i nowy zespół oprócz pracy treningowej miał też trochę czasu na integrację, ale to nie znaczy, że wszystko ułożyło się idealnie. Krzysztof Machowski, który doznał kontuzji zerwania więzadła, jest już po zabiegu.

- Niestety Krzysiu jest wyłączony przez najbliższe pół roku, albo i dłużej – przyznał Dariusz Banasik. – Wiktor Niewiarowski wraca do treningów z nami po obozie więc myślę, że tydzień-dwa i będziemy go mieli w pełnej dyspozycji. Jakub Bieroński ma lekki uraz, który go wykluczył z gry na zgrupowaniu. Dominik Połap, miał delikatnie naciągnięty mięsień i już trenuje z nami, więc myślę, że od następnego tygodnia będzie gotowy do gry. W ostatnim sparingu bardzo krótko się nawet zaprezentował. Natomiast Maksymilian Stangret zszedł z murawy zgłaszając ból, jeszcze nie wiadomo co się konkretnie stało. Pozostali zawodnicy raczej są zdrowi.

Zadowolony ze wszystkich

W dalszym ciągu okienko transferowe jest otwarte więc można stwierdzić, że zaprezentowana kadra GKS-u Tychy nie jest jeszcze zamknięta. Tym bardziej, że Mateusz Hołownia „tylko” trenuje z drużyną, a piłkarz, który miał dotrzeć na zgrupowanie do Buska-Zdroju nie dotarł.

- Myślę, że na dniach zostaną podjęte decyzje. W tej chwili mogę powiedzieć, że jestem zadowolony ogólnie ze wszystkich, i nowy, i testowanych, i naszych, którzy już byli. Natomiast musimy jeszcze usiąść z zarządem, przedyskutować i starać się zrobić kolejne transfery – zakończył Dariusz Banasik.

Jerzy Dusik