Sport

Piłkarska rodzina

Patrik Hellebrand to w tym sezonie jeden z ważniejszych graczy zabrzańskiej ekipy.

Patrik Hellebrand ma duże oczekiwania, grając w Górniku. Fot. Marcin Bulanda/Pressfocus.pl

GÓRNIK ZABRZE

Urodzony w Opawie, czyli tuż przy polskiej granicy piłkarz był przez Górnika obserwowany już od 2021 roku.

Futbolowe geny

Grając dla pięciu klubów Patrik Hellebrand zanotował w czeskiej ekstraklasie 134 występy, w których zdobył 5 bramek i zaliczył 7 asyst. Pod względem statystyk poprzedni sezon był najlepszym w jego karierze z 2 golami i 2 ostatnimi podaniami. W drużynie SK Dynamo Czeskie Budziejowice występował jako jeden z dwóch środkowych ofensywnych pomocników, czyli na pozycji numer „8”, jak w Górniku.

- Z końcem poprzedniego sezonu kończył mi się kontrakt w Dynamie, więc kiedy skontaktował się ze mną Górnik, nie zastanawiałem się i szybko podpisałem umowę – mówi piłkarz. Był pierwszym zawodnikiem, który latem wzmocnił „Górników”. Takich graczy w przebudowanej ekipie Jana Urbana jest kilkunastu. Ma to oczywiście wpływ na postawę zabrzan w tym sezonie.

Dodajmy, że 25-latek pochodzi z piłkarskiej rodziny. Jego ojciec Alesz był znanym zawodnikiem czeskich i słowackich klubów. Dobrze ze wspólnej gry w Baniku Ostrawa wspomina go były obrońca Odry Wodzisław Radim Sablik. Hellebrand senior awansował do czeskiej ekstraklasy z SFC Opava, gdzie Patrik się zresztą urodził, a potem przeniósł się na Słowację. W Artmedii Petrżalka występował w latach 2001-05. Nie tylko zdobył mistrzostwo kraju, ale zagrał także w europejskich pucharach. Patrik w tym czasie grał w zespole trampkarzy i juniorów Rapidu Bratysława.

To nie wszystko. Jest też trzeci piłkarz w rodzinie, a mianowicie Jan Hellebrand. Młodszy o trzy lata od Patrika gra obecnie w Zbrojovce Brno. Też, jak starszy brat, jest pomocnikiem. Obaj Hellebrandowie grali w juniorskiej i młodzieżowej reprezentacji Czech. Mieszkają w Żlinie. Futbol to w rodzinie Hellebrandów temat numer 1!

Czeskie doświadczenie

Na razie Patrik adoptuje się do naszej ekstraklasy. Zagrał w 10 spotkaniach, w tym w ośmiu od pierwszej minuty. - Jeśli chodzi o taktykę, to w Polsce jest inaczej niż w Czechach. Kiedy w ekstraklasie dostaje się piłkę, niby jest czas na reakcję, ale kiedy następuje pressingowy doskok, to jest ciężko. To różnica pomiędzy polską a czeską ligą. Jakbym miał jeszcze porównać, to w Polsce jest więcej indywidualności, ale taktycznie wyższy poziom jest u nas – mówi Patrik Hellebrand, który występował także w Slavii Praga, która w ostatnich latach zdominowała czeski futbol, choć teraz na topie jest Sparta. Oba te kluby plus Viktoria Pilzno regularnie grają – z powodzeniem – w europejskich pucharach. Mamy Czechom pod tym względem czego pozazdrościć. - Decyduje o tym w dużej mierze taktyczny aspekt. W ekstraklasie jest więcej dobrych zawodników, ale nie ma tak dobrej gry zespołowej, jak w Czechach. Tamtejsze drużyny lepiej funkcjonują i stąd takie wyniki – mówi czeski pomocnik Górnika.

W Slavii przez kilka miesięcy pobytu trenował z charyzmatycznym i cenionym nad Wełtawą trenerem Jindrzichem Trpiszovskym. Praski klub prowadzi od 7 lat. Trzy razy wygrał z nim ligę, trzy raz zdobył Puchar Czech, a raz Superpuchar. - Bardzo dobry szkoleniowiec. U niego trzeba dużo biegać, bo jest nacisk na pressing, grę dłuższą piłką. Treningi z nim na obozie to wiele pokonanych kilometrów w nogach. Gdy jednak zaczyna się liga, to jest nacisk na szybkość. Treningi są krótsze, ale za to bardzo intensywne – opowiada. 

Slavia w tabeli Ligi Europy z czterema punktami w dwóch grach jest obecnie na 9. pozycji, tuż przed Athletic Bilbao, Hoffenheim czy Fenerbahce.

Z rodakiem raźniej  

Patrik w Zabrzu czuje się prawie jak w domu, bo w górniczym zespole jest też przecież jego rodak Lukas Ambros. - We dwójkę jest raźniej. „Ambro” mówił mi, że w Wolfsburgu i we Freiburgu nie było żadnego rodaka. Możemy mówić po czesku – śmieje się Hellebrand.

Czescy piłkarze Górnika mieszkają w Katowicach. Patrik na treningi dojeżdża z Dominikiem Szalą, bo mieszkają obok siebie. Jest zadowolony z pobytu w zabrzańskim klubie, z którym podpisał długi, bo 3-letni kontrakt, do czerwca 2027 roku. - Pierwsze mecze to adaptacja, teraz już czuje się dobrze, ale jeszcze nie jest to ten poziom. Cieszę się, że mam zaufanie ze strony trenera, idę do przodu krok po kroku. Cele? Wygrać co się da, być w lidze w top 3 i zdobyć puchar – mówi ambitny czeski piłkarz.

Michał Zichlarz

PATRIK HELLEBRAND

Urodzony: 16 maja 1999 r.

Miejsce urodzenia: Opawa (Czechy)

Pozycja: pomocnik

Kluby: Rapid Bratysława, FC Żlin, 1.FC Slovacko, Slavia Praga, SFC Opava, Dynamo Czeskie Budziejowice, Górnik Zabrze.