Sport

Pietruszka na pół

Gdyby nie fatalna skuteczność – nie tylko z rzutów karnych – zabrzanie cieszyliby się z pierwszej wygranej.

Nikt nie sprawdził, czy koszulka Emila Racotei wytrzymała do końca meczu. Fot. PAP/Michał Meissner

LIGA EUROPEJSKA

Na ten moment nie mamy punktów. Bjerringbro-Silkeborg to zespół klasowy, z zawodnikami reprezentującymi Danię czy Szwecję, ale dla nas to nie ma znaczenia. Skupiamy się na sobie i będziemy walczyć o zwycięstwo oraz o honor, aby godnie pożegnać się z tegorocznymi rozgrywkami – zapowiadał Arkadiusz Miszka, dla którego był to drugi mecz w roli pierwszego trenera Górnika. Od początku był skupiony na każdym szczególe, mocno przeżywał to spotkanie i zaskoczył składem. Solidnie pomieszał w wyjściowej siódemce, prawe skrzydło obsadzając Krzysztofem Komarzewskim. Zawodnik ten potrzebował czasu, by wstrzelić się w bramkę, ale już po pierwszej połowie miał trzy gole. Zabrzanie grali konsekwentnie, uważnie budowali ataki pozycyjne i w pierwszych 30 minutach wywalczyli trzy rzuty karne. Ich problem polegał na tym, że żadnego z nich nie wykorzystali. Gdyby Dmytro Artemenko (dwukrotnie) i Nikola Ivanović znaleźli sposób na Jonasa Jorgensena, wynik do przerwy byłby korzystniejszy. Duńczycy, którzy tak jak zabrzanie stracili szanse na wyjście z grupy, zaprezentowali sporo ciekawych zagrywek, ale od 20 minuty efektownie stopował ich Kacper Ligarzewski. Ostatniej akcji przed przerwą nie był jednak w stanie zatrzymać. Podobnie było na początku drugiej odsłony, kiedy przyjezdni odskoczyli na trzy trafienia. – My się nigdy nie poddajemy, zawsze walczymy do końca – zapowiadał Adam Wąsowski i słowa kapitana Górnika znalazły potwierdzenie. Zabrzanie walczyli ambitnie w defensywie, a i w ofensywie pozytywnie zaskakiwali. W 48 minucie po golu Bogdana Czerkaszczenki po raz drugi wyszli na prowadzenie (21:20) i rozpoczęła się wymiana ciosów, która zakończyła się remisem. Pietruszka, która była stawką tego rozegranego w Dąbrowie Górniczejmeczu, została podzielona na pół.

Marek Hajkowski

◾  Górnik Zabrze - Bjerringbro-Silkeborg 25:25 (11:12)

ZABRZE: Ligarzewski, Szczepanik - Komarzewski 3, Ivanović 1, Morkowski 6, Krępa 1, Racotea 1, Artemenko, Wąsowski, Krawczyk 1, Ilczenko 7, Szyszko 1, Bogacz 2, Pinda, Czerkaszczenko 2, Pluczyk. Kary: 2 min. Trener Arkadiusz MISZKA.

SILKEBORG: Jorgensen, Topp - Ilsoe 1, Boldsen 2, Astborsson 3/1, Lid 3, Lynggaard 1, Friden 1, Petersen 1, Zachariassen 1, Lenbroch, Olsen 5, Knappe, Sinding, Sand 7. Kary: 4 min. Trener Simon SORENSEN.

Sędziowali: Marko Sekulić i Vladimir Jovandić (Serbia). Widzów 400.

Montpellier - Granollers 34:25 (15:17)


GRUPA B

1. Montpellier

6

12

193:145

2. Granollers

6

6

194:186

3. Silkeborg

6

5

165:193

4. Zabrze

6

1

161:189