Piękne chwile
Zawodnicy GieKSy już odliczają godziny do upragnionego starcia w elicie z Radomiakiem.
Tylko kilka dni dzieli piłkarzy GKS-u Katowice od rozpoczęcia zmagań w ekstraklasie. Będzie to wyjątkowy moment dla nich, ale przede wszystkim dla całego otoczenia klubu. W końcu GieKSa wraca do elity po 19 latach przerwy, które niesamowicie dłużyły się fanom ekipy z Bukowej. Ostatnie dni przed startem ligowych zmagań to też ostatni moment na przygotowania drużyny. Zespół Rafała Góraka zakończył już serię gier kontrolnych, więc teraz pozostały mu tylko treningi do najbliższego starcia z Radomiakiem u siebie.
W ostatnim meczu sparingowym z Zagłębiem Lubin (1:1) szkoleniowiec katowiczan wystawił do boju – jak można przypuszczać – optymalny skład, który regularnie będziemy widywać na boiskach ekstraklasy. Mimo wszystko dał także zagrać młodszym graczom, wpuszczając ich z ławki rezerwowych, po raz ostatni testując młodzieżowców w meczu przed startem sezonu. Swoją szansę otrzymali 17-letni Łukasz Trepka, 19-letni Alan Bród i 20-letni Szymon Krawczyk. - Dla nich każda minuta na boisku, każde otarcie się o piłkę ekstraklasową, powinno być czymś wyjątkowym. Takie wyjazdy i gry na takich stadionach (GieKSa sparing rozegrała na głównym stadionie Zagłębia Lubin – red.) ma dawać młodym pewnego rodzaju naukę. Zawsze powtarzam, szczególnie najmłodszym graczom, że wszystko przed nimi. Muszą jednak swoje przeżyć i pilnie się uczyć – powiedział po sparingu Rafał Górak. Ich obecność na murawie jest o tyle ważna, że zespół po awansie stracił Antoniego Kozubala, który mógłby wypełniać limit młodzieżowca na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Tym samym trener został zmuszony do poszukiwań kogoś, kto mógłby – bez szkody dla jakości zespołu – zastąpić wychowanka 19-letniego zawodnika, który wrócił do Lecha Poznań z wypożyczenia.
Na razie wydaje się, że żaden z wyżej wymienionych zawodników nie jest bliski znalezienia się w pierwszym składzie. Patrząc na skład zespołu w meczach sparingowych, należy stwierdzić, że najbardziej optymalnym zastępstwem dla Kozubala będzie Bartosz Baranowicz. 21-latek gra na tej samej pozycji, a przy okazji wciąż jest młodzieżowcem. Zagrał w praktycznie każdym meczu towarzyskim podczas letnich przygotowań. Już w sobotę przekonamy się, czy będzie w stanie wytrzymać ekstraklasową presję.
Sprawa młodzieżowca jest jednak drugorzędna. Najważniejszy jest sam powrót do ekstraklasy. Nikt nie ma zamiaru patrzeć na to, kto zagra w meczu z Radomiakiem i kto zastąpi jednego bądź drugiego zawodnika. Najważniejsze jest świętowanie i z tego zdają sobie sprawę w klubie. - To piękne uczucie i piękny moment. Powtarzam piłkarzom, żeby czuli się wyjątkowo, ale żeby zachowywali spokój. Niech ta piękna przygoda trwa dalej. Budujmy GKS Katowice. Bądźmy przygotowani na ekstraklasę. Bądźmy pokorni, ale przy okazji znajmy swoją wartość. Przed nami piękne chwile, bo zapracowaliśmy na to – przekazał trener Rafał Górak. Kibice mają nadzieję, że uśmiech z twarzy nie będzie im schodził nie tylko podczas meczu z radomianami, ale także przez większą część sezonu.
Kacper Janoszka
Biletów nie ma
GKS Katowice wczoraj o godzinie 12 rozpoczął sprzedaż jednorazowych biletów na mecz z Radomiakiem, żeby chwilę później ogłosić zakończenie sprzedaży. Wszystkie bilety zostały wyprzedane. Bukowa ma być wypełniona kibicami, a klub chce o to zadbać. Dlatego na swojej stronie internetowej stworzył instrukcję dla ludzi, którzy nie będą mogli pojawić się na meczu, a będą chcieli swój karnet przekazać innemu kibicowi, który na bilet wejściówkę się nie załapał.
Bukmacher?
W środę 17 lipca GKS Katowice zaprezentuje nowego sponsora klubu. Z tej okazji zostanie zorganizowana specjalna konferencja prasowa, na której pojawi się prezes Krzysztof Nowak, wiceprezydent Katowic Maciej Biskupski, trener Rafał Górak oraz piłkarze Arkadiusz Jędrych i Adrian Błąd. Klub na razie nie podaje oficjalnej informacji, jaka firma zostanie sponsorem głównym klubu. Nieoficjalnie wiadomo, że będzie nim firma Superbet zajmująca się zakładami bukmacherskimi.