Piąta nowa twarz
Doświadczony pomocnik Filip Jagiełło jest kolejną „zdobyczą” niebiesko-białych w letnim okienku transferowym.
LECH POZNAŃ
We wtorek „Kolejorz” sfinalizował transfer 27-letniego pomocnika Filipa Jagiełły, który z drużyną z Bułgarskiej związał się kontraktem obowiązującym do 30 czerwca 2027 roku. Umowa zawiera opcję przedłużenia o kolejny rok. To piąty transfer klubu ze stolicy Wielkopolski w letnim okienku transferowym.
Z ziemi włoskiej...
Wychowanek Zagłębia Lubin przybył do Poznania w niedzielę wieczorem i następnego dnia rozpoczął testy medyczne w klinice „Rehasport”. Zaliczył je pomyślnie, więc nic nie stało na przeszkodzie, by złożył autograf pod trzyletnim kontraktem. - Filip to piłkarz o sporym doświadczeniu naszym krajowym oraz przede wszystkim międzynarodowym - powiedział na łamach oficjalnej strony klubowej dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa. - Jest zawodnikiem, który przychodzi do środka pola, by wzmocnić rywalizację. Bardzo dobrze operuje piłką, potrafi wnieść progresję w ataku i znaleźć się w polu karnym przeciwnika, ma mocne uderzenie i celne dogranie w „16”, dlatego liczymy na jego asysty i bramki.
Odpowiedni krok
Filip Jagiełło jest wychowankiem Zagłębia Lubin, z którego latem 2019 roku „wyemigrował” do Włoch, konkretnie do Genoa CFC 1893. W sezonie 2019/20 rozegrał 11 meczów w Serie A, po czym został wypożyczony do Brescii Calcio. W latach 2020-2022 rozegrał w tym zespole 62 mecze w Serie B, w których dziewięć razy wpisał się na listę strzelców. W sezonie 2022/23 kontynuował występy na zapleczu włoskiej ekstraklasy, ale już w koszulce Genoi (34 mecze, 4 gole). W sumie 27-letni obecnie piłkarz rozegrał w Serie B 109 spotkań, bo 13 meczów dołożył jeszcze w Spezii Calcio, w której występował w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu. Jego bilans na tym szczeblu rozgrywkowym to 14 goli i dziesięć asyst. Natomiast w elicie rozegrał 13 meczów (dwie asysty), zaś w Pucharze Włoch 6 meczów, w których zaliczył jedną asystę.
- Po ostatnim roku, gdzie zgubiłem trochę rytm meczowy, powrót do Polski to odpowiedni krok - stwierdził na stronie internetowej „Kolejorza” Filip Jagiełło. - Lech daje mi możliwość walki o najwyższe cele, a ja mam ambicje i myślę, że jestem w idealnym wieku, by coś jeszcze osiągnąć. Życzę i sobie, i kibicom, żebyśmy razem świętowali tytuły w Poznaniu.
Doceniony golkiper
„Ojcem” remisu Lecha w Częstochowie był 24-letni bramkarz Bartosz Mrozek. Wychowanek Polonii Łaziska Górne (informacja dla kibiców „Kolejorza” - to klub na Górnym Śląsku, grający w tej chwili w 4. lidze, którego trenerem jest ojciec bramkarza, Piotr) stanął na wysokości zadania i pod Jasną Górą po raz drugi w tym sezonie zachował czyste konto. Jego postawę docenili eksperci stacji Canal+ Sport, wybierając go do najlepszej jedenastki 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Pięć strzałów obronionych przez golkipera „Kolejorza” okazało się jego najlepszym wynikiem w sezonie ekstraklasy oraz ex aequo z Valentinem Cojocaru (Pogoń Szczecin) i Mateuszem Kochalskim (Stal Mielec) najwyższym podczas zakończonej w poniedziałek 4. rundy gier. Lechita mocno przyczynił się do wywalczonego punktu, który „Kolejorz” dopisał do swojego dorobku po końcowym gwizdku arbitra. Mrozek spisał się znakomicie nie tylko pod kątem obronionych strzałów rywali, ale także częstotliwości, z jaką brał udział w rozgrywaniu akcji Lecha. W bieżących rozgrywkach bramkarz niebiesko-białych trzy razy wyciągał futbolówkę z siatki (dwa z Widzewem Łódź i raz z Lechią Gdańsk), natomiast obronił 12 uderzeń rywali (3 z Górnikiem Zabrze, 2 z Widzewem, 2 z Lechią, 5 z Rakowem Częstochowa).
Bogdan Nather