Yuri Ribeiro wierzy, że wygrana z Ruchem pozwoli Legii nabrać wiosennego rozpędu. Fot. Adam Starszyński/PressFocus


Pewność siebie coraz większa

Rozmowa z Yurim Ribeiro, obrońcą Legii Warszawa

 

Jak ocenia pan spotkanie z Ruchem Chorzów?

– Wiedzieliśmy, że czeka nas trudny mecz, ale od początku robiliśmy to, co powinniśmy. Na koniec zdobyliśmy 3 punkty i to jest dla nas najważniejsze.

 

Stadion Śląski dysponuje aktualnie największym sektorem dla gości w Polsce. Czy odczuwaliście, że wsparcie waszych fanów jest jeszcze większe niż na innych obiektach?

– Nie mam nawet słów, żeby opisać naszych kibiców i jakie wsparcie nam dają. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mamy takich fanów. Z nimi jest nam znacznie łatwiej. Jesteśmy wdzięczni, że podróżują za nami i nas wspierają.

 

Byliście zdecydowanymi faworytami, a mimo to przez większość czasu nie wykreowaliście zbyt wielu okazji strzeleckich. Dlaczego?

– Wpływ na to miał m.in. stan boiska. Nie grało się na nim łatwo. Po drugie, to był pierwszy mecz po dłuższym czasie, więc brakowało jeszcze czucia piłki. Jestem przekonany, że wygrana da nam większą pewność siebie przed kolejnymi meczami.

 

Już w czwartek czeka was mecz w Lidze Konferencji z Molde. Będzie kolejna wygrana?

– Zagramy na sztucznej murawie z silnym przeciwnikiem, ale patrzymy głównie na siebie. Żeby wygrać, musimy być jak najlepiej przygotowani, dlatego zaczęliśmy to robić od razu po spotkaniu z Ruchem.

 

Na Stadionie Śląskim w drugiej połowie w barwach Legii zadebiutował Ryoya Morishita, z którym występował pan razem na lewej flance. Jak się spisał?

– „Mori” to naprawdę fajny gość. Jest pełnym profesjonalistą, a w Legii lubimy grać z takimi piłkarzami. Zawodowcem trzeba być zawsze, nie tylko na boisku, ale także poza nim, ponieważ gramy w dużym klubie. On ma wielką jakość, ale oczywiście wciąż trwa proces jego aklimatyzacji, ponieważ przyszedł z ligi japońskiej, która znacznie różni się od polskiej. Dodatkowo występował w innym modelu gry, więc potrzebuje jeszcze trochę czasu. Posiada jednak wysokie umiejętności i powinien pomóc nam w przyszłości. Lubię go szczególnie, bo jest fajnym facetem i dobrym piłkarzem.

 

Rozmawiał Piotr Tubacki

 

7,51

KILOMETRA

przebiegł w meczu z Ruchem Yuri Ribeiro. To najlepszy wynik w tym spotkaniu.