Aleksandra Olek jest już zdrowa i chce pomóc w wywalczeniu awansu na mistrzostwa Europy. Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus


Pełne zaufanie selekcjonera

Trener Arne Senstad chce maksymalnie wykorzystać kwietniowe okienko. Poza dwumeczem eliminacyjnym do Euro 2024 z Kosowem biało-czerwone zmierzą się towarzysko z Brazylią.

 

Dwie porażki z Danią w eliminacjach tegorocznych mistrzostw Europy postawiły reprezentację Polski pod ścianą. By wystąpić w turnieju, który na przełomie listopada i grudnia odbędzie się w Austrii, Szwajcarii i na Węgrzech, konieczne są zwycięstwa z Kosowem.

 

Żeby nic nie zepsuć

W teorii zadanie to wydaje się proste, bo ekipa z Bałkanów to „kopciuszek”, ale trener Arne Senstad nie zamierza jej lekceważyć. - Od dnia losowania grup eliminacyjnych było raczej wiadome, że o awans na Euro przyjdzie nam walczyć z Kosowiankami. Dania bowiem to globalny top i mecze z nią potraktowaliśmy jak solidną lekcję. W pierwszym spotkaniu było sporo dobrych momentów w naszym wykonaniu, stąd honorowa porażka czterema bramkami, ale w rewanżu rywalki były już poza naszym zasięgiem i wygrały ośmioma - powiedział Norweg, który do kluczowych meczów planuje się bardzo starannie przygotować. Choć do 4 kwietnia - tego dnia biało-czerwone zagrają z Kosowem w Prisztinie - zostało sporo czasu, już rozesłał powołania. Na liście znalazły się aż 22 nazwiska, lecz przy sześciu widnieje adnotacja, że uczestniczyć będą tylko w drugiej części dwutygodniowego zgrupowania. W tym gronie znalazły się: Karolina Jureńczyk, Natalia Pankowska, Daria Przywara, Paulina Wdowiak, Mariola Wiertelak i Aleksandra Rosiak. Oznacza to, że wymienione zawodniczki będą do dyspozycji jedynie na rewanżowe spotkanie, zaplanowane 7 kwietnia w Zielonej Górze, a także na towarzyski mecz z Brazylią (14 kwietnia w Pile).

 

Nie ma już śladu

Pewną niespodzianką jest obecność w kadrze Aleksandry Olek i Natalii Nosek. Zawodniczki te przeszły bowiem poważne operacje stawów kolanowych, polegające na rekonstrukcji więzadeł i zabrakło ich w nieudanym mundialu w Danii, Szwecji i Norwegii. Żałować można było zwłaszcza absencji Olek, która przebojem wdarła się do kadry i z miejsca stała się jej ważnym ogniwem. Słynąca z twardej defensywy 24-letnia obrotowa w zeszłym sezonie broniła barw KPR-u Gminy Kobierzyce. Latem przeniosła się do rodzinnego Lublina, w trakcie letnich przygotowań do sezonu doznała kontuzji i całkiem niedawno wróciła do gry. Kilka występów wystarczyło, by selekcjoner ponownie zwrócił na nią uwagę i obdarzył zaufaniem. Po kontuzji nie ma już śladu, Ola walczy na całego i nie odpuszcza rywalkom, a właśnie na tak charakterne zawodniczki stawia trener.

 

Dotrzymała słowa

Nosek to również jedna z ulubienic Senstada. Po dwóch sezonach we francuskim ES Besancon prawa rozgrywająca przeniosła się do Rumunii, wiążąc z CS Gloria Bistrita-Nasaud, brązowym medalistą ubiegłych rozgrywek. Kontuzji doznała podczas meczu towarzyskiego HC Dunarea Braila. Kiedy 26-latka oddawała rzut, nie zdołała odpowiednio zamortyzować upadku i zerwała więzadła. Operację przeszła w jednej z węgierskich klinik, ale jeszcze przed nią zapowiedziała, że nie zabraknie jej motywacji, by jak najszybciej wrócić na parkiet. Słowa dotrzymała, występuje już w meczach ligowych. Nosek nie jest może zawodniczką pierwszego wyboru norweskiego szkoleniowca, gdyż prawa połówka rozegrania zarezerwowana jest dla kapitan zespołu Moniki Kobylińskiej, ale gdy Natalia pojawia się na parkiecie, można liczyć na jej potężne oraz celne rzuty z dystansu i pewnie z tą myślą Senstad ponownie widzi ją w kadrze.

Obie zawodniczki są bardzo lubiane przez pozostałe reprezentantki. Do dziś na związkowym Facebooku można znaleźć zdjęcie, na którym stoją, trzymają ich reprezentacyjne koszulki, posyłając życzenia szybkiego powrotu do zdrowia i kadry. Ten powrót właśnie stał się faktem, bo 31 marca Nosek i Olek przyjadą do Warszawy na zgrupowanie.

 

KADRA NA KOSOWO I BRAZYLIĘ

Bramkarki: Adrianna Płaczek (Paris 92/Francja), Paulina Wdowiak (MKS FunFloor Lublin), Barbara Zima (KGHM MKS Zagłębie Lubin).

Skrzydłowe: Magda Balsam (Lublin), Adrianna Górna (Zagłębie), Daria Michalak (Zagłębie), Dagmara Nocuń (TuS Metzingen/Niemcy), Mariola Wiertelak (KPR Gminy Kobierzyce).

Rozgrywające: Emilia Galińska (Magura Cisnadie/Rumunia), Karolina Jureńczyk (Zagłębie), Monika Kobylińska (CSM Bukareszt/Rumunia), Karolina Kochaniak-Sala (Zagłębie), Natalia Nosek (SC Gloria 2018 Bistrita-Nasaud), Daria Przywara (Zagłębie), Aleksandra Rosiak (Krim Mercator Ljubljana/Słowenia), Aleksandra Tomczyk (Lublin), Paulina Uścinowicz (HSV Solingen-Grafrath/Niemcy), Magda Więckowska (Lublin).

Obrotowe: Sylwia Matuszczyk (JKS Jarosław), Aleksandra Olek (Lublin), Natalia Pankowska (Zagłębie), Marlena Urbańska (Frisch Auf Goppingen/Niemcy).


Marek Hajkowski