Pedersen pierwszym liderem

Duńczyk Mads Pedersen z drużyny Lidl-Trek wygrał w Tiranie pierwszy etap i zdobył różową koszulkę lidera. Po finiszu z niewielkiej grupy wyprzedził Belga Wouta van Aerta (Team Visma) oraz Wenezuelczyka Orluisa Aulara (Movistar).

W 34-osobowej czołówce do mety dojechali faworyci wyścigu - Słoweniec Primoż Roglić (Red Bull Bora-hansgrohe) i Hiszpan Juan Ayuso (UAE Team Emirates), a także jedyny polski kolarz Rafał Majka, kolega klubowy Ayuso, który zajął 33. miejsce. 35-letni Majka wystartował w 23. wielkim tourze, wyrównując rekord Sylwestra Szmyda. W Giro jedzie po raz siódmy.

160-kilometrowy pagórkowaty etap z Durres do Tirany podzielił stawkę. W końcówce kolarze dwukrotnie wspinali się na górę Surrel, a później zjeżdżali do stolicy Albanii. Podczas drugiego zjazdu, 5 km przed metą, kilku kolarzy nie zmieściło się na jednym z zakrętów. Najmocniej ucierpiał Hiszpan Mikel Landa (Soudal Quick-Step), trzeci zawodnik Giro w 2015 i 2022 roku, wymieniany wśród kandydatów do podium również w tegorocznej edycji. Kamery pokazały, jak zwija się z bólu i jak służby medyczne zakładają mu na szyję kołnierz ortopedyczny.

Landa zakończył już start w wyścigu, a szansę na wysoką lokatę pogrzebał jeden z liderów brytyjskiej ekipy Ineos Grenadiers, Holender Thymen Arensman, który stracił do czołówki prawie dwie minuty.

Wieczorem drużyna Landy poinformowała, że Hiszpan doznał złamania jedenastego kręgu piersiowego.

„Mikel został przewieziony bezpośrednio do szpitala, gdzie badania lekarskie i tomografia komputerowa wykazały, że doznał złamania bez przemieszczeń jedenastego kręgu piersiowego. Wymaga to, aby Mikel pozostał w stabilnej pozycji leżącej przez dłuższy czas" - podała ekipa Soudal-Quick Step.

W sobotę w Tiranie zaplanowano jazdę indywidualną na czas, a w niedzielę ostatni odcinek w Albanii, ze startem i metą w mieście Wlora nad Adriatykiem. Po dniu przerwy kolarze wystartują już na Półwyspie Apenińskim w Apulii.

1. etap, Durres - Tirana (160 km):