Sport

Patent „Panter”

Być może zwycięzcę Dywizji Atlantyckiej poznamy w czwartek nad ranem czasu polskiego.

Siergiej Bobrowski nie miał za dużo pracy w meczu z Toronto i obronił 17 strzałów. Fot. SIPA/PressFocus

NHL

Florida Panthers, obrońcy Pucharu Stanleya, jeszcze walczą o pozycję nr 1 w Dywizji Atlantyckiej, ale nie będzie to sprawa łatwa, choć wiemy, że „Pantery” mają patent na lidera tej dywizji, Toronto Maple Leafs. Wygrały trzy z czterech potyczek (wcześniej było 5:1, 3:2, 2:3), bo na pożegnanie sezonu zasadniczego 3:1 (1:0, 0:1, 2:0). Gdyby wygrały „Klonowe Liście”, zapewniłyby sobie 1. miejsce i play off rozpoczynały u siebie. Być może ta niewiadoma się rozstrzygnie ze środy na czwartek czasu polskiego podczas wyjazdowego meczu z Tampa Bay Lightning.

Optyczna przewaga gospodarzy nie podlegała dyskusji. Joseph Woll, bramkarz gości, zatrzymał 34 strzały, jednak Gustav Forsling (10 min) i Eetu Luostarinen (42) znaleźli sposób, by go pokonać, a Carter Verhaeghe 47 sek. przed końcem posłał krążek do pustej bramki. To było 914. zwycięstwo trenera Panthers, Paula Maurice’a, i wraz z Barrym Trotzem zajmują 3. miejsce w ligowej historii. Siergiej Bobrowski, golkiper gospodarzy, miał 17 udanych interwencji. Pokonał go jedynie John Tavares (22).

W spotkaniu czołowych zespołów Konferencji Zachodniej Colorado Avalanche wygrało z Vegas Golden Knights 3:2 (0:1, 2:1, 0:0) po karnych 1-0. Zwycięską bramkę w trzeciej serii zdobył Charlie Coyle, który wcześniej miał asysty przy trafieniach Waleriego Niczuszkina (30, w przewadze) oraz Jimmy'ego Veseya (38). Goście prowadzili 2:0, gdy Scota Wedgewooda (19 obron) pokonali William Karlsson (12, w przewadze) i Brayden McNabb (21).

Florida – Toronto 3:1, Colorado – Vegas 3:2 po karnych, Pittsburgh – Chicago 5:0, Buffalo – Carolina 3:0, New Jersey – Boston 2:7, Nashville – NY Islanders 7:6 i Dallas – Vancouver 5:6 oba po dogrywkach, Utah – Seattle 7:1, Columbus – Ottawa 5:2, Montreal - Detroit 6:1

(ws)