Dawid Abramowicz (z prawej) grał już dla Puszczy w sezonie 2015/16. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus.pl


Pasuje jak ulał

Lewy obrońca Dawid Abramowicz po ośmiu latach wraca do Niepołomic.


PUSZCZA NIEPOŁOMICE

Klub z Małopolski doszedł do porozumienia z Radomiakiem w sprawie wykupu zawodnika, który miał umowę ważną jeszcze przez rok. Nie będzie to jednak duża kwota (ponad 200 tys. zł). Na konto Puszczy trafiło bowiem ostatnio trochę gotówki z Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, który aktywował klauzulę odstępnego w kontrakcie Kamila Zapolnika.

Dwa kroki w tył

33-lewy obrońca pochodzący z Brzegu Dolnego spędził w Radomiaku cztery i pół roku, grając w I lidze i ekstraklasie. Zanosiło się, że ta przygoda zakończy się szybciej, bo latem 2020 roku podpisał dwuletni kontrakt z Wisłą Kraków, w której dopiero jako 29-latek zadebiutował w ekstraklasie. Był podstawowym zawodnikiem u Artura Skowronka, ale potem trenera z Radzionkowa zastąpił nieobliczalny Niemiec Peter Hyballa. Po okresie przygotowawczym skreślił zawodnika, choć ten uważał, że prezentował się z dobrej strony i piłkarz wrócił do zespołu „Zielonych”. – Uważam, że się pomylił, a najlepszą odpowiedzią jest fakt, że szybko wróciłem na poziom ekstraklasy. Zawdzięczam mu jednak odpowiednie przygotowanie do rundy wiosennej w I lidze, kiedy trafiłem do Radomia i przypieczętowaliśmy awans – mówił Dawid Abramowicz w listopadzie 2021. Dobrze radził sobie w elicie, do 12 meczów dla Wisły w Radomiu dołożył kolejne 99. Jest rekordzistą pod względem liczby występów w ekstraklasie w historii Radomiaka.

Latem obrońca mógł wrócić do Krakowa. Kusiła go Wieczysta, beniaminek II ligi, która szukała konkurenta dla Rafała Pietrzaka. Odrzucił propozycję czym pokazał, że nie liczą się dla niego wyłącznie pieniądze. W klubie sponsorowanym przez Wojciecha Kwietnia na pewno zarobiłby więcej niż w Puszczy (w przypadku Michała Trąbki ze Stali Mielec mówiło się o czterokrotnie wyższych zarobkach, gdy przychodził do III ligi), ale do powrotu przekonał go trener Tomasz Tułacz. Współpracowali już w sezonie 2015/16 i w podobnym czasie trafili do Niepołomic. Abramowicz z ekstraklasowego wówczas Bruk-Betu Termalicy Nieciecza, którego zawodnikiem był zaledwie miesiąc i wystąpił tylko w Pucharze Polski. Zrobił dwa kroki w tył, bo Puszcza grała wtedy w II lidze, ale zaczął regularnie grać i po roku przeniósł się do na zaplecze ekstraklasy – do GKS-u Katowice.

Dalekie wrzuty

Dawidowicz ma być wiodącą postacią ubiegłorocznego beniaminka. Tułacz liczy na jego świetne przygotowanie fizyczne, na którym bazuje Puszcza, która w wielu spotkaniach właśnie tym nadrabia ograniczenia techniczne. Lewy obrońca świetnie wyrzuca też piłki z autu, a wszyscy zdążyli się już przekonać, że także w ekstraklasie stałe fragmenty są zabójczą bronią zespołu z Małopolski. Puszczę będzie reprezentował także środkowy pomocnik Mateusz Radecki (ostatnio GKS Tychy), który grał już w sparingu z Ruchem Chorzów. Obaj zawodnicy trenują obecnie z zespołem na zgrupowaniu w Woli Chorzelowskiej i dziś powinni zagrać w sparingu z Wisłą Kraków.

Michał Knura


111

MECZÓW rozegrał w ekstraklasie Dawid Abramowicz dla Wisły Kraków (12) i Radomiaka (99). Strzelił 10 goli, miał 11 asyst.