WOKÓŁ EURO

Otwarcie bez Marciniaka

Prowadzący finał ostatniego mundialu Szymon Marciniak bez zaskoczenia znalazł się w gronie 19 sędziów głównych, którzy pojadą na Euro 2024. Jeszcze nie tak dawno pochodzący z Płocka arbiter oraz jego liniowi – Tomasz Listkiewicz i Adam Kupsik – byli poważnie rozważani jako prowadzący mecz otwarcia, w którym Niemcy podejmą Szkocję. Aktualnie jednak taki scenariusz jest mało prawdopodobny, na co wpływ miał niedawny półfinał Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem Monachium a Realem Madryt. Przypomnijmy w skrócie, że w samej końcówce polscy sędziowie podjęli kontrowersyjną decyzję związaną z niepewnym spalonym, przedwcześnie przerywając akcję, która zakończyła się golem dla Bawarczyków, nie dając jednocześnie możliwości zareagowania VAR-owi. Wywołało to ogromną burzę w Niemczech, na sędziów skarżyli się przedstawiciele Bayernu, media krzyczały w nagłówkach. Z tego powodu UEFA najpewniej odpuści Marciniakowi mecz otwarcia, który odbędzie się... w Monachium właśnie. – Sytuacja z ostatnich minut rewanżowego półfinału Ligi Mistrzów spowodowała w Niemczech falę krytyki i hejtu pod adresem polskich sędziów. UEFA, która jest organizacją sportowo-biznesowo-polityczną, z reguły przygotowuje obsadę sędziowską w taki sposób, aby unikać sytuacji niepożądanych: potencjalnie konfliktowych, kryzysowych, politycznie niestosownych. Dba o sędziów i ich bezpieczeństwo, starając się nie stawiać ich w sytuacji niepotrzebnego ryzyka. Łatwo sobie wyobrazić, jakie byłyby reakcje w kraju organizatora mistrzostw Europy, gdyby do sędziowania meczu Niemcy – Szkocja w Monachium UEFA wyznaczyła akurat sędziego niedawnego meczu Real – Bayern. Łatwo też przewidzieć, jak mogłaby się wtedy zachowywać publiczność nawet już przed pierwszym gwizdkiem. Właśnie takich sytuacji UEFA, podobnie jak FIFA i większość organizatorów rozgrywek, stara się unikać – wyjaśnił na łamach TVP Sport były sędzia międzynarodowy Rafał Rostkowski.

RAZYNiemcy organizowali imprezę rangi mistrzowskiej. Dwukrotnie były to mistrzostwa świata, gdy w 1974 roku sięgnęli po złoto, a w 2006 roku zajęli trzecie miejsce. Euro gościło za Odrą w 1988 roku, a gospodarze dotarli do półfinału.


(PTub)