Oszukać przeznaczenie

Gdynianie powinni wygrać z Chrobrym różnicą kilku goli, a tymczasem o mało co nie stracili punktów.


Jedenastka z Głogowa to wyjątkowo niewygodny rywal dla drużyny z Pomorza. Jesienią wygrała u siebie, na dodatek w ostatnim czasie zanotowała kilka ważnych zwycięstw, żeby przypomnieć zwycięstwa z finalistą Pucharu Polski Wisłą Kraków i z GKS-em Tychy na jego terenie.


Bliscy wyrównania

Gospodarze z miejsca zaatakowali. Kolejne sytuacja mieli Karol Czubak i Kacper Skóra. Po strzale głową tego drugiego piłka wylądowała na poprzeczce. Ich ataki w końcu przyniosły skutek. Dobre podanie Czubaka do Alassane Sidibe skończyło się drugim golem strzelonym wiosną przez zawodnika z Wybrzeża Kości Słoniowej. Kiedy po godzinie trafił były zawodnik Chrobrego Przemysław Stolc, wydawało się, że spotkanie jest rozstrzygnięte. Potrójna zmiana trenera Chrobrego Piotra Plewni i gol kontaktowy Roberta Mandrysza odmienił spotkanie. Gdynianie mieli kolejne okazje, ale pudłowali, co mogło się na nich zemścić. W doliczonym czasie bliski wyrównującego trafienia był Albert Zarówny. Trafił jednak tylko w boczną siatkę.    


Będzie krócej żył

– Siwych włosów mi przybędzie i trochę krócej będę żył. Graliśmy naprawdę dobry mecz. Być może zgubiła nas gra wysokim pressingiem przez 60-70 minut. Dużo biegaliśmy, byliśmy intensywni. Ten mecz mógł się skończyć wynikiem 4:0, a ostatecznie różnie mogło być. Nie mam pretensji o niewykorzystane sytuacje. Najważniejsze, że do nich dochodzimy i to w taki sposób, w jaki chcemy. Bramki były konsekwencją naszej dobrej gry. Cieszymy się z kolejnej ważnej wygranej – komentował zadowolony Wojciech Łobodziński, trener Arki.


Na ile było ich stać

W odmiennym nastroju był szkoleniowiec Chrobrego. – W pierwszej połowie pełna kontrola Arki. W drugiej próbowaliśmy się postawić. Bramka kontaktowa odmieniła oblicze meczu, ale gospodarze nie dali się wciągnąć w ten chaos. My zrobiliśmy tyle, na ile nas było stać. W końcówce zabrakło pół metra, żeby oszukać przeznaczenie. Zasłużona wygrana Arki, gratulacje i oby zmierzała tam, gdzie zmierza – powiedział na konferencji prasowej Piotr Plewnia.        

(zich)

 

NOWY WŁAŚCICIEL I PREZES

Większościowy akcjonariusz Arki Gdynia Marcin Gruchała został nowym prezesem klubu. Zastąpił na tym stanowisku Michała Kołakowskiego. W zarządzie znajdą się również Paweł Bień (dyrektor operacyjny) oraz Tomasz Majchrowicz (dyrektor handlowy). Gruchała posiada obecnie pakiet 92 proc. akcji klubu, który zmierza do ekstraklasy.