Tyszanie już ostro trenują. Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus.pl

 

Ostra praca

Wiktor Żytek przełożył termin zabiegu i rozpoczął przygotowania do rundy wiosennej.


GKS TYCHY 

Pozycja wicelidera I ligi zobowiązuje. Miejsce GKS-u Tychy po rundzie jesiennej nie pozostawia kierownictwu klubu, sztabowi szkoleniowemu i samym zawodnikom wyboru. Także dla kibiców, którzy od 47 lat czekają na powrót trójkolorowych do krajowej elity sprawa jest jasna. Drużyna [Dariusza Banasika] ma wiosną walczyć o awans do ekstraklasy.

 

Transferowe przymiarki

Jednak każdy kto siedzi w futbolu doskonale wie, że droga na szczyt zawsze jest trudna. Dlatego przed rozpoczęciem tegorocznych przygotowań trener tyszan najpierw starał się odpocząć.

- W tym świątecznym okresie starałem się wyłączyć i nie angażować się w prace, żeby w czasie urlopu jak najbardziej odpocząć – stwierdził Dariusz Banasik w klubowych mediach. - Później oczywiście oddzwaniałem, ale telefon bardziej się rozdzwonił po Nowym Roku, gdy już dla większości zaczął się ten okres powrotu do pracy. Wtedy nad tym telefonem trzeba było posiedzieć i poświęcić czas.

Na razie wymiernym efektem tej pracy na urlopie są dwaj nowi zawodnicy, którzy pojawili się na pierwszym treningu. Pojawiło się też pierwsze nazwisko, bo członek zarządu GKS-u Tychy Max Kothny powiedział, że piłkarzem trójkolorowych będzie 18-letni napastnik Maksymilian Stangret z rezerw Legii Warszawa. To jednak dopiero początek transferowej przymiarki.

- Robimy wszystko, żeby jak najlepiej przygotować się do kolejnej rundy – zapewnił trener tyszan. - Są testowani zawodnicy i są piłkarze, którzy do nas dołączą. Tak jak obiecaliśmy, działamy z władzami klubu i myślę, że nasz zespół się wzmocni. Transfery są w tej chwili doprecyzowywane. Są też rozmowy z niektórymi zawodnikami. Wspólnie z Wiktorem Żytkiem podjęliśmy decyzję, że jednak ten zabieg, który miał mieć zrobiony, zostanie przełożony i będę miał tego zawodnika do swojej dyspozycji na kolejną rundę. Oczywiście będzie musiał bardziej indywidualnie podejść do treningu i jak to się mówi, będziemy go musieli oszczędzać, szczególnie przy treningach na sztucznej nawierzchni. Ponadto Petr Buchta, jak z nim rozmawiałem, stwierdził, że za dwa-trzy tygodnie już wróci do treningu. Zobaczymy też co wniosą nowi piłkarze. To troszeczkę potrwa, ale myślę, że do wyjazdu na obóz powinniśmy już na pewno spodziewać się jakichś nowych piłkarzy w naszej kadrze.

 

Wysoki pułap intensywności

Jedno jest pewne – zajęcia tyszan od razu weszły na wysoki pułap intensywności, bo piłkarze solidnie musieli potrenować w ostatnim tygodniu urlopów, realizując indywidualne rozpiski.

- Rozpiski były tak robione, żeby zawodnicy poczuli, że trenują – dodał szkoleniowiec GKS-u Tychy. - Wiemy, że runda wiosenna szybko się zaczyna. W dodatku mamy informację, że w pierwszym tygodniu tegorocznych rozgrywek będziemy grali trzy mecze, bo pomiędzy spotkaniami z Odrą Opole i Wisłą Kraków będziemy mieć zaległą potyczkę z Górnikiem Łęczna. Musimy więc już na starcie być dobrze przygotowani i dlatego zajęcia treningowe zaczęliśmy dosyć mocno. Natomiast zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy w tej chwili na sztucznej nawierzchni, którą piłkarze nie zawsze w tym okresie lubią. Mogą się też przydarzyć jakieś kontuzje, więc musimy bardzo spokojnie w te dwa pierwsze treningi wejść, ale później te obciążenia będą zdecydowanie mocniejsze.

 

Sparing mocno testowy

Wprawdzie od ostatniego meczu GKS-u Tychy, rozegranego 17 grudnia, nie minęło zbyt dużo czasu, ale najwierniejsi kibice już czekają na kolejne emocje. Na razie czeka ich porcja sparingów, które trójkolorowi rozpoczną już w sobotę. O godzinie 11.00 podejmą na sztucznej murawie bocznego boiska Stadionu Miejskiego II-ligowców z Hutnika Kraków.

- Pierwszy sparing będzie mocno testowy, bo będzie on przede wszystkim dla zawodników, którzy trochę mniej grali oraz dla tych, którzy będą sprawdzani. Natomiast dwie pozostałe gry kontrolne przed obozem, czyli spotkania 19 stycznia z Katowicami i 20 stycznia z Jastrzębiem, to już będą takie, że zagrają wszyscy, ale będziemy już po dwóch tygodniach przygotowania więc myślę, że trochę taktyki w nich już zobaczymy – kończył trener Banasik.

Jerzy Dusik


Anglik podpisał

Teo Kurtaran został nowym zawodnikiem GKS-u Tychy, z którym związał się umową ważną do końca czerwca 2026 roku. 21-letni angielski środkowy pomocnik ostatnio był bez klubu, a wcześniej występował w Hutniku Warszawa.