Ostatnia szansa
Przed katowiczanami mecze prawdy. W zespole doszło do roszady na pozycji libero.
Pierwsza runda w wykonaniu GieKSy była fatalna. Tylko jeden wygrany mecz z piętnastu, cztery zdobyte punkty i ostatnie miejsce w tabeli. Od 13., pierwszego bezpiecznego miejsca, które obecnie zajmuje PSG Stal Nysa, dzieli ją aż osiem punktów.
- Od początku rozgrywek nieustannie ciągną się za nami niefortunne serie, w których tracimy punkty. Praktycznie w każdym secie zdarza się nam być z wynikiem na równo, a nawet prowadzić, a potem jedno, dwa ustawienia, które rozsypują całą naszą grę. Przeciwnicy łapią rytm i wygrywają. Trudno się tak gra. Tak samo było w ostatnim spotkaniu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, W trzecim secie wygrywaliśmy 15:13 i utknęliśmy. Takie sytuacje zdarzają się nam bardzo często i stąd to miejsce, w którym jesteśmy - stwierdził Damian Domagała, atakujący katowickiej ekipy, który w starciu z ZAKSĄ wszedł z ławki rezerwowych i pociągnął zespół do walki. - Już w pierwszym secie wraz z Piotrkiem Fenoszynem weszliśmy na boisko i trochę pobudziliśmy chłopaków. Zagraliśmy fajnie. Daliśmy odpowiednią energię. Udało się wyszarpać drugiego seta, trzeci też wyglądał nieźle, ale znów zostaliśmy bez punktów – dodał.
Dla katowiczan dwie najbliższe kolejki będą kluczowe w walce o pozostanie w PlusLidze. Już dzisiaj w Będzinie zmierzą się z zajmującym 14. pozycję Nowak-Mosty MKS Będzin, a 22 grudnia w Nysie z również walczącą o utrzymanie PSG Stalą. Brak punktów w nich zepchnie ich praktycznie w otchłań I ligi. - Dalej jesteśmy w grze. Pierwsza rund była słaba w naszym wykonaniu, ale nie nie musi tak być w drugiej. Zaczniemy ją z przytupem. Jesteśmy wciąż podrażnieni podrażnieni porażką z MKS-em w pierwszej rundzie 0:3. Mam nadzieję, że spotkanie w Będzinie będzie początkiem udanej drugiej rundy – stwierdził Domagała.
W Katowicach przed arcyważnymi meczami nie ma spokoju. Doszło do zmiany w zespole. Do Asseco Resovii wypożyczony został libero Dawid Ogórek. W klubie z Rzeszowa ma wypełnić lukę po Pawle Zatorskim. Reprezentant Polski od dłuższego czasu ma problemy z barkiem i w tym sezonie już nie zagra. - Chcielibyśmy bardzo podziękować GKS-owi Katowice za zgodę na wypożyczenie Dawida. Jestem przekonany, że Dawid w obliczu problemów zdrowotnych Pawła Zatorskiego, pomoże naszej drużynie stawić czoła wyzwaniom czekającym na nas w rozgrywkach PlusLigi oraz Pucharu CEV – powiedział Piotr Maciąg, przewodniczący rady nadzorczej Asseco Resovii.
W GKS-ie Ogórka zastąpił Patryk Waloch. W poprzednim sezonie wywalczył w barwach CM Soleus KS Rudziniec awans do pierwszej ligi. Tyle że w październiku klub nie dostał licencji na grę na zapleczu PlusLigi. Dla Walocha będzie to debiut w ekstraklasie. - Każdy dąży do tego, by wystąpić w najwyższej klasie rozgrywkowej. Bardzo się cieszę, że klub się odezwał. Wiem, w jakiej roli będę. Liczę, że uda mi się zagrać kilka setów, pokazać z dobrej strony, a zespół utrzyma się w lidze – powiedział Waloch.
Dodał, że formalności zostały załatwione w ciągu jednego dnia. - Klubowi z PlusLigi się nie odmawia. Musiałem pozałatwiać pewne sprawy w pracy, bo z czegoś musiałem żyć. Przed piątkowym meczem w Będzinie emocje są spore, mam szansę na oficjalny debiut. To spotkanie nawet nie o przysłowie sześć punktów, a o dziewięć. Takie starcia musimy wygrywać, by dalej myśleć o utrzymaniu. Mam nadzieję, że wygramy, rewanżując się za porażkę w Katowicach – dodał zawodnik.
Podstawowym libero katowiczan jest Bartosz Mariański.
(mic)
Wymuszony transfer
Kamil Maruszczyk został nowym przyjmującym Nowak-Mosty MKS Będzin. Jego transfer związany jest z problemami zdrowotnymi Adriana Kopija, który w najbliższym czasie nie będzie mógł grać. 34-letni Maruszczyk do tej pory zagrał 70 meczów w PlusLidze. W latach 2019-22 reprezentował Cuprum Lublin, a poza tym grał w Gwardii Wrocław i Lechii Tomaszów Mazowiecki.