Sport

Ostatnia przeszkoda

Legia przystępuje do konfrontacji ze szkockim Hibernianem jako faworyt.

Radość Szkotów z wyeliminowania Partizana była ogromna. Fot. IMAGO/PressFocus

LEGIA WARSZAWA

Fakt, że Legioniści zagrają w 4. rundzie eliminacji Ligi Konferencji, a nie Ligi Europy, jest w Warszawie dużym rozczarowaniem, nikt tego nie ukrywa. Warszawiacy ciągle jednak są w grze o pełną pucharową jesień – do tego z rywalami ze Szkocji, co generalnie można uznać za dobrą informację. Partizan Belgrad, którego Szkoci wyeliminowali w dramatycznych okolicznościach w poprzedniej rundzie, wydawał się trudniejszym rywalem. Hibernian wygrał 2:0 w Belgradzie, ale na własnym stadionie stoczył emocjonujący bój i omal nie odpadł. Ostatecznie Szkoci awansowali dalej po dogrywce i... porażce 2:3. Ciekawe, że ludzie Hibernianu od dawna biorą pod uwagę różne opcje: wysłannik szkockiego klubu uważnie oglądał z trybun starcie Legii z AEK-em Larnaka.  „Szpieg z krainy Deszczowców"  regularnie robił notatki i zwracał uwagę na stałe fragmenty gry. Jedno jest pewne: drużyny, której kibicuje m.in. Fish z Marillion – nie można lekceważyć.

Są osłabienia

 

Pierwszy mecz Legia rozgrywa na wyjeździe. Poleciała do Szkocji w środę. Humory u Wojskowych nie są idealne, bo choć w samolocie znalazło się miejsce dla sprowadzonego niedawno reprezentanta Polski Damiana Szymańskiego, to zabrało kilku innych zawodników. Radovana Pankova wykluczył lekki uraz łydki, Kacpra Chodynę obezwładniła kontuzja palca, z kolei u Claude’a Goncalvesa są problemy więzozrostu w stawie skokowym. Zabrakło też nowego nabytku - Portugalczyka Henrique Arreiola, który nie został zgłoszony do rozgrywek. Nie poleciał także Ilja Szkurin. Powodem w przypadku tego ostatniego są niecodzienne problemy formalne. Klub poinformował bowiem, że chodzi o "brak możliwości uzyskania wizy do Wielkiej Brytanii dla obywateli Białorusi w tak krótkim terminie".

Szkoci podjarani

 

Gospodarze z Edynburga przed meczem są wyjątkowo podekscytowani. Dla nich ta rywalizacja to… jedno z najważniejszych spotkań w historii! - Od pierwszego dnia przygotowań do sezonu wiedzieliśmy, że jeśli chcemy zakwalifikować się do fazy grupowej europejskich rozgrywek, a to nigdy wcześniej w historii Hibernianu się nie udało, musimy się wysilić! Moja pierwsza wiadomość do zawodników była: napiszmy historię na nowo! Przeszliśmy już przez trudne mecze, a teraz czeka nas ostatnia przeszkoda. Im bliżej celu, tym trudniej, ale też ekscytująco dla całego klubu. Myślę, że to jest pod względem mentalnym najważniejsze wyzwanie w mojej karierze. Sama ranga dwumeczu i jego stawka – czyli możliwość gry w Europie do Bożego Narodzenia, a co za tym idzie wielkie mecze i pełne trybuny Easter Road – to jest coś wyjątkowego – stwierdził przed dzisiejszym meczem David Gray, trener Hibernian FC. 

Dwa razy z rzędu Szkoci mieli ostatnio komplet publiczności, teraz spodziewają się trzeciego. - Legia to bardzo mocna drużyna. Gra agresywnie, świetnie pressuje. Czeka nas bardzo wymagający dwumecz. Ale jeśli utrzymamy poziom, który prezentowaliśmy w ostatnich tygodniach, może być dobrze. Wiemy, że sami również jesteśmy klasowym zespołem. To bardzo trudny test, wielkie spotkanie, ale i ogromna szansa – zakończył szkocki trener.

(pacz)

Legia a Szkoci

Ta rywalizacja w pucharach musi wywoływać mieszane uczucia. W słynnym sezonie 1990/91, zanim w ćwierćfinale Legioniści wyeliminowali Sampdorię Genua, dali radę Aberdeen (1:0, 0:0). Gorzej było w sezonie 2014/15. Legia wpadła wówczas na słynny Celtic. Na boisku wszystko układało się po myśli Legii. Mistrzowie Polski byli zdecydowanie lepsi i zasłużenie wygrali na wyjeździe 2:0, a u siebie 4:1. Ale właśnie w Edynburgu (tam rozegrano to spotkanie) doszło do największej pomyłki w historii polskiej piłki nożnej. Przez ogromne niedopatrzenie na murawie pojawił się w 87 minucie Bartosz Bereszyński, który powinien pauzować za czerwoną kartkę. Wynik meczu przez UEFAzostał zweryfikowany jako walkower na korzyść Celticu. To oznaczało, że w 4. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów zagrali The Bhoys - dzięki golowi strzelonemu na wyjeździe.

 

LIGA KONFERENCJI

CZWARTEK, 21 SIERPNIA, GODZ. 21.00

◼  HIBERNIAN FC - LEGIA WARSZAWA

Sędzia Moammad Al-Emara (Finlandia)