Ostatnia niewiadoma
Natalia Mędrzyk została wybrana najlepszą zawodniczką meczu. Fot. Artur Kraszewski/PressFocus
Ostatnia niewiadoma
Chemik Police, mimo problemów finansowych i niepewności jutra, nie odpuszcza walki o mistrzostwo Polski.
TAURON LIGA
Po raz drugi ograł Energę MKS Kalisz i awansował do czołowej czwórki. Spotkanie początkowo układało się po myśli policzanek. Wygrywał już 16:12 i prowadzenia utrzymały do końca seta. Przyjezdne znalazły bowiem słaby punkt w ekipie Chemika. Cały czas zagrywały na Salihę Sahin, która miała ogromne problemy z dokładnym odbiorem piłki. Nie radziła sobie też w ataku i w efekcie premierowa odsłona padła łupem MKS-u. W kolejnych setach niespodzianki już nie było, Chemik wygrał, ale emocji i walki nie brakowało. Dobre zmiany dały Bruna Honorio Marques i przede wszystkim Natalia Mędrzyk. Ta druga uspokoiła przyjęcie, a do tego kończyła większość akcji.
Chemik to trzeci półfinalista. Wcześniej awans wywalczyły BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała oraz PGE Rysice Rzeszów. Czwartą drużynę, która zagra w półfinałach, poznamy w sobotę. Mistrz Polski, ŁKS Commercecon Łódź, w decydującym, trzecim spotkaniu podejmuje Grot Budowlanych Łódź. Siatkarki Grot Budowlanych mają czego żałować, bo pierwsze spotkanie wygrały i wydawało się, że występując w roli gospodarza po raz drugi pokonają faworytki.
- Za mało agresywnie weszliśmy w mecz. Kontuzja Eweliny Wilińskiej (potem wróciła na parkiet - przyp. red.) też nas trochę wybiła z rytmu. To nie zmienia faktu, że pozwoliliśmy przeciwniczkom narzucić rytm gry i to my mieliśmy problem ze skończeniem ataku w niektórych strefach - wyjaśniał trener Grot Budowlanych, Maciej Biernat. - To jest ćwierćfinał mistrzostw kraju i trzeba położyć na szali wszystko. Po meczu trzeba zejść z boiska z przekonaniem, że zostawiło się na nim maksa. Nie mam takiego poczucia po tym meczu. Mieliśmy na rękach wiele piłek i sytuacji, które mogliśmy przekuć na naszą korzyć, ale tego nie zrobiliśmy - dodał.
(mic)
Ćwierćfinały (do 2 zwycięstw)
Grupa Azoty Chemik Police – Energa MKS Kalisz 3:1 (21:25, 25:18, 25:18, 33:31). Stan rywalizacji 2-0. Awans Chemika.
POLICE: Kowalewska, Sahin (14), Wasilewska (8), Inneh-Varga (16), Łukasik (6), Pierzchała (8), Grajber-Nowakowska (libero) oraz Xia, Mędrzyk (17), Honorio Marques (13). Trener Marco FENOGLIO.
KALISZ: Wawrzyniak (2), Drużkowska (10), Efimienko-Młotkowska (8), Rasińska (21), Mlinar (11), Fedorek (17), Śliwa (libero) oraz Cygan, Kuligowska. Trener Przemysław MICHALCZYK.
Sędziowali: Anna Czywczyńska i Mateusz Wroński (oboje Gdańsk). Widzów 1217.
Przebieg meczu
I: 10:7, 15:12, 19:20, 21:25.
II: 10:7, 14:15, 20:17, 25:18.
III: 10:8, 15:13, 20:15, 25:18.
IV: 9:10, 12:15, 16:20, 24:25, 20:29, 33:31.
Bohaterka – Natalia MĘDRZYK.