Ostatni rozdział tego roku
TRYBUNA KIBICA GÓRNIKA ZABRZE
Przed nami ostatni rozdział ligowy tego roku i dziewięć punktów do zdobycia. Trzeba być zuchwałym i grać o pełną pulę, bo pod wieloma względami może to rzutować na końcowy wynik w ekstraklasowych zmaganiach. Ciężko będzie powtórzyć sytuację z tamtego sezonu, gdy na horyzoncie pojawiła się nawet szansa na mistrzostwo, ale poprawa względem zeszłorocznych rozgrywek już jak najbardziej wchodzi w grę. Jest się o co bić, lepsze miejsce to zawsze wyższa gratyfikacja finansowa, nie mówiąc już o tym, że walka o europejskie puchary nie jest zamknięta. Tu może liczyć się każdy punkt i musimy wycisnąć te trzy mecze jak cytrynę, by pomóc matematyce. Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że dobry finisz na koniec roku to zastrzyk dodatkowej energii i da lepszą motywację w okresie przygotowawczym. Trzeba to powtarzać na każdym kroku, Górnika stać naprawdę na dobre granie, tylko należy poprawić się jeszcze trochę w paru elementach, a szczególnie popracować nad intensywnością i bronieniem stałych fragmentów.
Ostatni mecz obudził nadzieje względem Aleksandra Buksy, bo pokazał, że potrafi znaleźć się w sytuacji bramkowej, a także potrafi je wykańczać. Jeszcze dużo pracy przed nim, ale przełamanie w meczu ze Śląskiem powinno dodać mu pewności siebie, a jest w takim wieku, że ma szansę zaliczyć spory progres, na co wszyscy przy Roosevelta liczymy. Piłkarsko Górnik wydaje się rozkręcać i trzeba pójść za ciosem. Piasta nie można się bać, należy narzucić swoje warunki gry i być skoncentrowanym. Tyczy się to też Jana Urbana, bo wydaje się, że często zdarza mu się zaspać z reakcją na wydarzenia boiskowe. To zwlekanie ze zmianami powoduje, że wkrada się chaos i np. obrona, która wydaje się w meczu monolitem, zaczyna w pewnym momencie popełniać juniorskie błędy. Nikt nie wymaga dokonania rzeczy niemożliwych, ale powinniśmy celować w wyższe miejsca niż dotychczas, szczególnie w sytuacji, gdy już nie gramy w Pucharze Polski. Trzeba grać na całego, dźwignąć z boiska wszystko, co jest w tym roku do zebrania.