Daniel Mikołajewski uważa, że w meczu z Górnikiem w Łęcznej Podbeskidzie mogło zapunktować. Fot. Mateusz Sobczak/PressFocus


Ostatni moment

Mecz o „sześć punktów” - tak starcie z Polonią Warszawa zapowiada Daniel Mikołajewski. 

 

- Nastroje przed meczem z Polonią Warszawa są bojowe, każdy jest do tego spotkania przygotowany w stu procentach i świadomy, jak ważny jest to dla nas mecz - mówi przed niedzielnym spotkaniem Daniel Mikołajewski, kapitan Podbeskidzia. Czy drużyna przed konfrontacją z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie odczuwa dodatkową presję? - Nie nazwałbym tego presją, tylko szansą na zmniejszenie straty do bezpiecznego miejsca (obecnie strata do 15. w tabeli Polonii wynosi pięć punktów - red.), które gwarantuje pozostanie w pierwszej lidze na przyszły sezon. Można więc powiedzieć, że to mecz o „sześć punktów”. Zrobimy wszystko, aby to spotkanie wygrać - zapewnia środkowy obrońca.

 

Aby sięgnąć w niedzielę po trzy punkty, trzeba będzie strzelić co najmniej jednego gola. A ze skutecznością i tworzeniem sobie sytuacji strzeleckich jest w Podbeskidziu nie najlepiej. Kilkukrotnie na pomeczowych konferencjach prasowych mówił o tym trener Jarosław Skrobacz. W ostatniej kolejce z Górnikiem Łęczna piłkarze Podbeskidzia dwukrotnie trafiali do siatki, ale za każdym razem z pozycji spalonej i gole zostały anulowane. Z perspektywy trybun spotkanie nie musiało zakończyć się porażką ekipy z Bielska-Białej. - To prawda, Górnik był w naszym zasięgu, sami czuliśmy to w trakcie meczu. Niestety zabrakło nam odrobiny szczęścia w kluczowych momentach, gdzie dwa razy strzelaliśmy bramkę, ale niestety ze spalonego. Emocje, które nam towarzyszyły po tym spotkaniu, zamieniliśmy na sportową złość. Mam nadzieję, że przerodzi się ona w wygraną na własnym stadionie z Polonią Warszawa, przy wsparciu naszych kibiców, którzy cały czas w nas wierzą i wspierają - dodaje Mikołajewski.

 

gru