Ostatni dzwonek
Turniej finałowy Pucharu Polski bez 11-krotnego triumfatora z Tychów? Całkiem możliwe...
Bohdan Diaczenko, bramkarz bytomskiej Polonii, będzie starał się powstrzymać napastników z Oświęcimia i Torunia. Fot. Mateusz Sobczak/PressFocus
TAURON HOKEJ LIGA
Jest sześć drużyn z szansami na grę w grudniowym Final Four Pucharu Polski w Krynicy-Zdroju, a które się do niego zakwalifikują, może się rozstrzygnąć w ciągu najbliższych dni. Od dzisiaj do wtorku odbędą się trzy kolejki ligowe, w których spotykają się drużyny zainteresowane miejscem w czołowej „4”, a więc i w FF. Figla spłatać może beniaminek, bytomska Polonia, bo mierzy się z wyżej notowanymi rywalami, którzy mają aspiracje do występu w tej prestiżowej imprezie.
Gradowa chmura
Jeżeli Robert Kalaber, trener Unii Oświęcim, nie przebiera w słowach, to nieomylny znak, że jest poirytowany, zestresowany i że zbliża się ważny czas dla zespołu.
- No i co z tego, że mamy drugie miejsce w tabeli i 21 punktów? Przecież to nic nie znaczy – mówi podniesionym głosem słowacki szkoleniowiec. - Przed nami ważne spotkania i jeżeli zdobędziemy w nich minimum dziesięć „oczek”, to będziemy trenowali w... drugi dzień świąt (śmiech), przygotowując się do pucharowego turnieju. A swoją drogą terminarz rozgrywek jest postawiony na głowie...
Patrzę w przyszłość
Hokeiści Unii grają w „kratkę” i na pewno nie tak, jak sobie życzą trenerzy i kibice. Porażki z Jastrzębiem czy Toruniem na własnej tafli mocno zabolały i rozsierdziły Kalabera, który nie znosi minimalizmu.
- Mamy określony plan treningu, mikrocykl, który podporządkowany jest ligowemu terminarzowi – wyjaśnia Słowak. - Trenujemy mocno zarówno na lodzie, jak i w siłowni, ale jestem pewien, że nie wszystkim zawodnikom to odpowiada. Tu i tam słyszę: „znowu do siłowni, tyle meczów i na dodatek jeszcze dwa treningi”. A przecież nie robię tego, by stłamsić podopiecznych, ale dla ich dobra, by na końcu osiągnęli sukces. Boję się spotkania w Bytomiu, bo u nas Polonia pokazała się z dobrej strony, choć zostawiła punkty. To drużyna solidna, odpowiednio poukładana i trzeba mocno pracować przez 60 minut, by odnieść wygraną. Natomiast przed kolejnymi potyczkami z Tychami i Katowicami nikogo nie muszę mobilizować.
Rozdarte głowy
Hokejowa Liga Mistrzów to już dla tyskich hokeistów rozdział zamknięty. Gra w tych elitarnych rozgrywkach oraz w lidze to dwa różne światy. Tyszanie niczym kameleon potrafili się zmieniać. Występ w Klagenfurcie na 4:1, a potem w katowickim Satelicie w derbach na 0:3 są tego doskonałymi przykładami.
- Odnoszę wrażenie, że mamy rozdarte głowy, bo jak inaczej można zinterpretować wydarzenia ligowe z naszym udziałem? – wzdycha kapitan tyszan, Filip Komorski. - Nasza postawa w Katowicach mocno nas zaniepokoiła przed mecze z Lukko, a tymczasem walczyliśmy jak lwy. Zaliczamy sinusoidę: raz dobrze, raz źle, a takiemu zespołowi nie wypada tak się prezentować. Teraz koncentruję się tylko na trzech najbliższych meczach z Jastrzębiem, Oświęcimiem i Toruniem, bo od nich zależy nasza pucharowa przyszłość, a przecież GKS Tychy trzy razy z rzędu triumfował w tych rozgrywkach.
Fizycznie tyski zespół potrafi prezentować się dobrze i udowodnił to podczas występu z Lukko Rauma, jednak gorzej jest z przygotowaniem mentalnym. Jeżeli nie jest się odpowiednio skoncentrowanym na zadaniu do wykonania, efekty są mizerne.
Dodajmy jeszcze, że zespoły z Jastrzębia, Katowic, Sosnowca i Torunia też mają o co walczyć i nie zamierzają nikomu odstępować miejsca. Oj, będzie się działo!
Włodzimierz Sowiński
Piątek, 17 października
◾ BYTOM, 18.00: BS Polonia - Unia Oświęcim 2:4
◾ SANOK, 18.00: STS - Energa Toruń 2:9
◾ SOSNOWIEC, 19.00: ECB Zagłębie - Comarch Cracovia 3:1
GKS Katowice - pauzuje
◾ OŚWIĘCIM, 17.00: Unia – GKS Tychy 3:4
◾ TORUŃ, 17.00: Energa – BS Polonia Bytom 2:3 D
◾ KRAKÓW, 18.00: Comarch Cracovia – STS Sanok 7:3
◾ ECB Zagłębie Sosnowiec - pauzuje
* - wyniki meczów w 1. rundzie
Wszystkie mecze są transmitowane na platformie polskihokej.tv
Tauron Hokej Liga Kobiet
Atomówki GKS Tychy – BS Polonia Bytom (sob. 12.45), Stoczniowiec Gdańsk – Kojotki Naprzód Janów (sob. 15.45 i niedz. 10.40), Unia Oświęcim – Kozice Poznań (sob. 20.00 i niedz. 12.45).
I liga mężczyzn
SMS PZHL Katowice – Opole United (sob. 14.45 i niedz. 14.15), Stoczniowiec Gdańsk – Sabres Oświęcim (sob. 19.00 i niedz. 13.30), Fudeko GAS Gdańsk – Podhale Nowy Targ (sob. 20.00 i niedz. 10.45).
