Czwartkowa potyczka w Dąbrowie Górniczej padła łupem koszykarzy ze Słupska Fot. Lukasz Sobala / PressFocus

Ósemka oddala się od MKS-u

Ważne punkty z Dąbrowy Górniczej wywiózł w czwartek zespół ze Słupska.

ORLEN BASKET LIGA

W tabeli oba zespoły dzieliło kilka lokat, ale to tylko złudzenie, bo dorobek punktowy miały przed meczem ten sam. MKS i Czarni mają na finiszu sezonu zasadniczego ten sam cel - dostać się do ósemki, by móc grać w play offach.

Dla MKS-u dobra informacja, bo po blisko dwóch miesiącach pauzy z powodu kontuzji do składu wrócił Marc Garcia. Hiszpan jest trzecim strzelcem ekstraklasy, bez niego dąbrowianie przegrali 3 z ostatnich 5 gier. W zespole ze Słupska debiutowali z kolei Mateusz Dziemba oraz Szymon Tomczak. Cała trójka zaczęła na ławce rezerwowych. Eksperci po czwartkowym meczu ostrzyli sobie zęby na pojedynki Taylera Personsa z Michaelem Caffey'em. Do przerwy goście prowadzili 4 punktami i spora w tym zasługa wspomnianego Caffeya (12 punktów), który w duecie z MaCio Teague (15 punktów) napędzał zespół w ataku. Persons grał dobrze (także 12 oczek), ale brakowało mu często wsparcia w pozostałych graczach. Mecz był wyrównany do samego końca. Niespełna 3 minuty przed ostatnim gwizdkiem gospodarze prowadzili 1 punktem (74:73), ale wtedy dwie kolejne trójki zdobyli Teague i Verners Kohs i to goście mieli 5 oczek w zapasie (74:79). Po tym ciosie MKS już się nie podniósł. - Jestem bardzo rozczarowany postawą naszego zespołu. Liczyłem na więcej - mówił po spotkaniu zmartwiony Persons. Graczem meczu był Teague - 29 punktów, 5 trójek, 3 zbiórki. Ten wynik oznacza, że Czarni przeskoczyli dąbrowian w tabeli. Ósemka i play off mocno się od MKS oddaliły.

MKS Dąbrowa Górnicza - Icon Sea Czarni Słupsk 77:84 (23:26, 19:20, 20:11, 15:27)

DABROWA GÓRNICZA: Kulikowski, Wilczek 8 (2x3), Persons 22 (1x3), Williams 13 (3x3), Carvacho 15 - Cabbil, Piechowicz, Garcia 7 (1x3), Słupiński 6, Kucharek 6 (1x3). Trener Boris BALIBREA.

SŁUPSK: Jankowski 3 (1x3), Caffey 14 (2x3), Griciunas 6, Kohs 19 (3x3), Teague 29 (5x3) - Dziemba 3 (1x3), Sabeckis 2, Wójcik 3 (1x3), Tomczak 5. Trener Mantas CESNAUSKIS.