Optymizm po... klęsce
Pierwsza połowa meczu w Głogowie nie zapowiadała tego, że Chrobry straci cztery bramki w drugiej części.
Drużyna Piotra Plewni miała swoje okazje do strzelenia gola, a najlepszą zmarnował Sebastian Bonecki w 21 minucie. Przestało to mieć znaczenie po zmianie stron, bo właśnie wtedy rywalizacja została zdominowana przez Bruk-Bet Termalikę. Główną rolę odegrał 19-letni Wojciech Jakubik, który wyprowadził swój zespół na prowadzenie w 55 minucie. Kilkanaście minut później gola na 2:0 z rzutu karnego zdobył Kacper Karasek, a w 79 minucie po raz kolejny zabłysnął Jakubik. Tym razem popisał się ładnym strzałem z dystansu. Wynik w doliczonym czasie ustalił Maciej Ambrosiewicz, uderzając z kilku metrów do bramki.
- Na drugą połowę nie dojechaliśmy. Mamy dużo materiału do analizy. Jeżeli chce się być zespołem przyzwoitym i ma się ambicje, nie można grać dobrze w pierwszej połowie, a w drugiej już nie – powiedział po spotkaniu szkoleniowiec Chrobrego. – Mimo wszystko jestem pełen optymizmu. Jeżeli będziemy w dłuższym wymiarze czasu grać tak, jak w pierwszej połowie, przed nami stoi otwarta droga. Jeżeli się nie uda… trzeba będzie szybko reagować – dodał 47-letni trener.
Kacper Janoszka