Opcja angielska
Drugi trener reprezentacji Szkocji, John Carver, jest zainteresowany pracą w Polsce.
Współpraca z Robsonem i Blackwellem
To już jednak historia. Jedną z osób zaangażowanych w sukces reprezentacji Szkocji, która w marcu w barażach o utrzymanie się w dywizji A zagra z Grecją, był John Carver. Anglik urodzony w Newcastle od ponad czterech lat jest drugim szkoleniowiec szkockiej narodowej jedenastki. Pomaga w pracy Steve’owi Clarke'owi i czyni to z powodzeniem. – Szkocka reprezentacyjna piłka w ostatnim czasie notuje awans. Dwa razy z rzędu zagraliśmy w finałach mistrzostw Europy. Teraz mamy szanse na pozostanie w dywizji A Ligi Narodów, gdzie też przecież udało się wcześniej awansować – przypomina John Carver.
Pochodzi z północy Anglii. W styczniu skończy 60 lat. W „swoim” Newcastle był przed laty asystentem jednego z najlepszych trenerów na Wyspach w historii, słynnego Bobby'ego Robsona, który trofea zdobywał z takimi klubami jak PSV Eindhoven, Porto, Barcelona, Newcastle, a z reprezentacją Anglii był czwarty na MŚ 1990 we Włoszech. Sam Carver w swojej bogatej karierze prowadził takie kluby, jak Newcastle, Leeds, Sheffield United. Pracował też poza Wyspami, w kanadyjskim Toronto FC (2008-09) czy cypryjskiej Omonii Nikozja (2016-17).
Współpracował razem z dyrektorem, a teraz trenerem Lechii Gdańsk Kevinem Blackwellem. Byli w sztabie szkoleniowym Leeds United, a potem Luton Town. Duet Kevin Blackwell – Radosław Bella ma poprowadzić „Biało-Zielonych” w najbliższym ligowym pojedynku z GKS-em Katowice. Co potem? Potem w Gdańsku ma być nowy trener…
Wymagająca ekstraklasa
Pytany o ewentualną pracę w Polsce John Carver mówi nam: – Oczywiście w pierwszym rzędzie skupiam się na pracy z reprezentacją Szkocji. Ale patrzę też na to, co dzieje się w innych ligach europejskich, także w polskiej. Interesuję się tym, co się u was dzieje. Moim zdaniem standard piłki w wasze lidze jest naprawdę na dobrym poziomie. Widać to choćby teraz przy okazji rozgrywek w europejskich pucharach, w Lidze Konferencji, gdzie wasze kluby radzą sobie znakomicie. Teraz patrzę na wszystko szczególnie z wielkim interesowaniem, bo Legia mierzy się z klubem, który wcześniej prowadziłem, a chodzi o Omonię Nikozja – tłumaczy i zaraz dodaje: – Obserwuję mecze nie tylko Legii czy Lecha, ale też innych zespołów, jak grają, w jakich systemach, jak wygląda organizacja gry. Co w polskiej lidze jest ciekawe? Że te mniejsze i teoretycznie słabsze kluby dobrze radzą sobie w grach z silnymi zespołami. Często trudno przewidzieć jaki będzie rezultat, jak wszystko się skończy. Weźmy przykład Śląska, który w poprzednim sezonie był na czołowych miejscach, a teraz zamyka tabelę. Polska liga jest wymagająca, nieprzewidywalna. Myślę, że jak w klubie wszystko byłoby dobrze zorganizowane, łącznie ze współpracą z dyrektorem sportowym, to można się pokusić o sukces – uważa Carver.
Michał Zichlarz