Oferty z Bundesligi!

Rozmowa z Lawrencem Ennalim, niemieckim skrzydłowym Górnika Zabrze


Przed wami ligowy klasyk w ekstraklasie, czyli starcie z Legią. Z jakim nastawieniem podejdziecie do poniedziałkowego spotkania?


– Już nie mogę się doczekać tego meczu! Wiadomo, że Legia to wielki klub. W takich grach można pokazać się z dobrej strony, zrobić krok do przodu jako piłkarz, tym bardziej że przecież na trybunach będą tysiące kibiców. Jesteśmy po reprezentacyjnej przerwie, ale nie jesteśmy wybici z rytmu, a pokazał to ostatni mecz sparingowy. Widzę, jak trenujemy. Motywacja przed tym meczem jest u nas bardzo duża.


Pana zdanie o Legii?


– To silna drużyna z indywidualnościami w składzie, jak choćby Josue. Ale na pewno stać nas na to, żeby pokonać ich na naszym stadionie.


Ma pan świadomość, że kibice obu klubów nie pałają do siebie sympatią? Jest pan świadomy kontekstu meczu Górnik – Legia?


– Coś o tym słyszałem, ale niewiele i może dobrze...


Co będzie kluczem do sukcesu?


– Jak zawsze dobra gra w defensywie. Nawet jak skończyłoby się 0:0, to masz jeden punkt. Wiele oczywiście będzie zależało od Kapralika, ode mnie i od tego, kto będzie grał w ataku. Chcemy zdobyć gola i wywalczyć trzy punkty.


Ze swojej formy jest pan zadowolony?   


– Jak mówiłem wcześniej, początek tutaj nie był dla mnie łatwy, ale z czasem wszystko się poprawiło. Co mi pomogło? Na pewno Lukas Podolski, dodając mi odwagi, pewności siebie i pchając w dobrą stronę. Mówił, że jestem dobry, bo jakby tak nie było, to nie byłbym w Górniku. Takim kluczowym spotkaniem było dla mnie starcie z Puszczą, kiedy miałem wiele szans, dobrze mi się grało. To dodało pewności.


Górnik jest bardzo groźny, kiedy Podolski robi przerzut, a pan biegnie na szybkości. Ćwiczycie taki schemat?


– Taki był plan już przed rozgrywkami. Wiadomo, jaką lewą nogę ma Lukas i jak potrafi zagrać. Mam szczęście, że mam taką szybkość. Staramy się wykorzystywać jego świetne zagrania.


Należy pan do najszybszych graczy w ekstraklasie. Jak szybko pan biega?


– W ostatnim sezonie wyszło 36,7 km/h.     

     

Cele Górnika i Lawrence'a Ennaliego na końcówkę sezonu 2023/24?


– Zdobyć jak najwięcej punktów. A jeśli chodzi o mnie, to strzelać jeszcze więcej bramek, notować asysty i robić kolejne kroki w karierze.   


Pana dobra gra w ekstraklasie została zauważona w Niemczech?


– Tak, zostało to zauważone. Myślę, że nie jest tajemnicą, że mam parę ofert na kolejny sezon. Zobaczę, jak będzie, bo na razie w mojej głowie jest tylko Górnik. A oferty? Są one zarówno z pierwszej, jak i z drugiej Bundesligi.


Rozmowę zaczął pan od kilku słówek po polsku. Bierze pan lekcje polskiego?


– Na początku tak było, ale potem przestałem, może jestem za leniwy (śmiech). Zobaczę, jak będzie w przyszłości, może będę kontynuował naukę, może nie. Iloma językami władam? Oczywiście niemieckim i angielskim. W szkole miałem jeszcze hiszpański, ale zostawmy ten temat… 


Rozmawiał Michał Zichlarz