Odwaga popłaca!
Górnik wreszcie zagrał odważnie i zgarnął punkty z Pogonią. W Radomiu tylko zwycięstwo!
Oczywiście, jest jeszcze sporo do poprawy, szczególnie jeśli chodzi o skuteczność, ale już widać ogromną poprawę w wielu elementach. Defensywa zagrała na zero, ale też obrońcy nie tracili koncentracji, a sam kapitan Erik Janża stał się jednym z głównych bohaterów, gdyż dwie jego świetne interwencje uchroniły zespół przed utratą bramki. Na pewno widać też już coraz większy spokój przy stałych fragmentach gry, wpisuje się w to dobra gra na przedpolu Michała Szromnika, coraz lepsza komunikacja między obrońcami. Można trochę rozgrzeszać poprzednie wpadki, bo jednak formacja była mocno przemeblowana i do zgrania się jednak potrzeba trochę czasu. Biorąc pod uwagę wypowiedzi zawodników i poprzednie mecze Pogoni, nie należy sobie umniejszać, oceniając to spotkanie. Widać, że sztab „rozgryzł” rywali i zneutralizował ich praktycznie wszystkie atuty. To w połączeniu z odwagą jest receptą na dobre punktowanie w ekstraklasie i oby już z tej drogi Górnik nie schodził. Teraz na mecz w Radomiu należy wyjść z podobnym nastawieniem, nie wolno się bać i trzeba wierzyć w swoje umiejętności.
Mówi się o odejściu Piotra Krawczyka i dobrze by było, żeby nie wylewać na niego wiadra pomyj. Jest już parę lat w Zabrzu, trochę ważnych bramek zdobył, więc należy mu okazać pewien szacunek. Można krytykować, ale nie przesadzać z przeginaniem w komentarzach, bo na tonapastnik nie zasłużył.