Sport

Odrodzenie „Pasów”

Cracovia po najlepszym meczu w tym roku w końcu wygrała na swoim stadionie.

Ajdin Hasić (nr 14) zaliczył dwie asysty i jedną asystę drugiego stopnia. Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

Było to dopiero czwarte zwycięstwo zespołu spod Wawelu przed własną publicznością i pierwsze od pięciu miesięcy. Podopieczni Dawida Kroczka zamienili na gole trzy z czterech celnych strzałów.

Mocny początek Puszczy

Ich trener mówił, że będą chcieli zdominować Puszczą, jednak było odwrotnie. Niepołomiczanie prezentowali się naprawdę dobrze, nawet lepiej niż w wygranym po dwóch rzutach karnym spotkaniu z Piastem Gliwice. Nie dość, że atakowali, to jeszcze nie pozwalali gospodarzom na rozwinięcie skrzydeł. Lubili, gdy piłka zbyt często nie toczyła się po murawie, a gdy „Pasy” próbowały zawiązać akcję, szybko ją przerywali. Tak było też w 16 min, która przyniosła prowadzenie. Jakub Jugas przegrał pojedynek w powietrzu na środku i akcja została rozprowadzona na lewą stronę. Dośrodkowanie Dawida Abramowicza wykorzystał Michalis Kosidis. Napastnik wrócił do składu po czterech meczach w roli rezerwowego i potwierdził klasę, strzelając ósmego gola.

Dwa do szatni

Gospodarze, w których składzie doszło aż do czterech zmian, wzięli się za grę po straconym golu. Ich przewaga wynikała też z niepotrzebnego cofnięcia się Puszczy. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy z kilku metrów fatalnie spudłował David Olafsson, a Artur Craciun zablokował piłkę zmierzającą do bramki po uderzeniu Patryka Sokołowskiego. Sprawdziło się powiedzenie, że do trzech razy sztuka. Gieorgij Żukow nie zdołał wybić piłki i gospodarze ponowili atak. Zrehabilitował się Jugas i dobrze dograł spod linii końcowej do wbiegającego Otara Kakabadze, który oddał precyzyjny strzał po ziemi. Już w doliczonym czasie dośrodkowanie Ajdina Hasicia z rożnego na bramkę głową zamienił Benjamin Kallman, który ubiegł Piotra Mrozińskiego i cieszył się z 15. trafienia.

50 proc. skuteczności

Zabójcza końcówka gospodarzy miała kontynuację po zmianie stron. 5 min po wznowieniu gry po kolejnym rożnym debiutanckie trafienie głową zanotował Martin Minczew, do którego po krótkim rozegraniu piłkę dorzucił Hasić. Bułgar miał jeszcze szansę w sytuacji sam na sam, ale próbując lobować Kewina Komara, posłał piłkę nad bramką. Goście nie tylko pogubili się na murawie, ale zgłosili kilka problemów ze zdrowiem i trener Tomasz Tułacz musiał zmieniać ważnych zawodników. W przerwie zeszli Dawid Szymonowicz i Abramowicz, a w drugiej połowie Craciun. Cracovia mogła wygrać wyżej, rezerwowy Amir Al-Amari groźnie uderzał z rzutu wolnego, ale piłka odbiła się od rywala i obiła poprzeczkę.

Michał Knura

OCENA MECZU ⭐⭐⭐

◼  Cracovia – Puszcza Niepołomice 3:1 (2:1)

0:1 – Kosidis, 16 min (głową, asysta Abramowicz), 1:1 – Kakabadze, 44 min (asysta Jugas), 2:1 – Kallman 45+3 min (głową, asysta Hasić), 3:1 – Minczew, 50 min (głową, asysta Hasić)

CRACOVIA: Madejski 5 – Jugas 5 (90+3. Wójcik niesklas.), Henriksson 5, Ghita 5 – Kakabadze 7, Maigaard 5, Sokołowski 5 (77. Al-Ammari niesklas.) Olafsson 4 – Hasić 7 (77. Rózga niesklas.), Kallman 6, Minczew 6 (70. Śmiglewski 4). Trener Dawid KROCZEK. Rezerwowi: Ravas, Biedrzycki, Bzdyl, Perković, Janasik.

PUSZCZA: Komar 4 – Craciun 5 (55. Sołowiej 4), Szymonowicz 4 (46. M. Stępień 3), Jakuba 4, Siplak 4 – Żukow 3 (54. K. Stępień 3), Serafin 0 – Mroziński 4, Blagaić 4 (84. Barkowskij niesklas.), Abramowicz 6 (46. Cholewiak 3) – Kosidis 6. Trener Tomasz TUŁACZ. Rezerwowi: Perchel, Klimek, Siemaszko, Stec.

Sędziował Sebastian Krasny (Kraków) – 5. Asystenci: Sebastian Mucha (Kraków) i Sławomir Kowalewski (Bielsko-Biała). Czas gry 99 min (50+49). Widzów11530. Żółte kartki: Minczew (17. faul), Kallman (39. niesp. zachow.), Śmiglewski (80. faul). – Serafin (28. faul, 90+2. faul); czerwona Serafin (90+2. dwie żółte).

Piłkarz meczu – Ajdin HASIĆ


GŁOS TRENERÓW

Tomasz TUŁACZ: - Po dobrym początku drużyna nie potrafiła poprawnie zareagować na zmianę ustawienia Cracovii. Zupełnie straciliśmy energię. Poszły od nas wskazówki dla zawodników, ale nie zareagowaliśmy, nadzialiśmy się na jedną, drugą bramkę.

Dawid KROCZEK: -Ciężko nam było złapać rytm. Nie wynikało to z braku umiejętności, czy planu na mecz, bo zawodnicy chcieli wygrać za wszelką cenę. W pierwszych 30 minutach chyba nikt nie spodziewał się, że będziemy potrafili sprostać w tym meczu.

MÓWIĄ LICZBY
CRACOVIA PUSZCZA
50 posiadanie piłki 50
4 strzały celne 4
16 strzały niecelne 5
5 rzuty rożne 4
8 faule 17
1 spalone 0
3 żółte kartki 2
0 czerwone kartki 1

CO NAM SIĘ PODOBAŁO

Cracovia wreszcie wygrała na swoim terenie, na co czekała od 26 października i zwycięstwa 6:2 nad Motorem Lublin.