Odrobiona lekcja mistrzyni Polski
Trzy polskie tenisistki awansowały do ćwierćfinału ITF W50 Śląskie Open w Bytomiu. I czekają na czwartą.
Weronika Ewald wyeliminowała rozstawioną z numerem 2 Szwajcarkę Leonie Kung 6:2, 6:4 w drugiej rundzie turnieju ITF W50 Śląskie Open, najwyższego rangą turnieju w cyklu 14 imprez LOTTO PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski 2024, z pulą nagród 40 tys. dolarów. Do ćwierćfinałów awansowały także Monika Stankiewicz i Marcelina Podlińska.
Na ziemnych kortach Górnika Bytom Ewald (KT GAT Gdańsk) zrewanżowała się Kung za porażkę przed dwoma tygodniami w 1. rundzie WTA 125 Polish Open. W Warszawie Szwajcarka wygrała w trzech setach. - Lekcja została odrobiona. Z moim teamem przeanalizowaliśmy dokładnie to, co trzeba było w tamtym meczu zagrać. Wtedy emocje przeszkodziły mi w wygraniu decydującego seta. A tutaj udało mi się nad nimi zapanować i rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść – cieszyła się Ewald, która dopiero w piątek pozna swoją kolejną rywalkę.
Wszystko dlatego, że mecz Darii Kuczer (BKT Advantage Bielsko-Biała) z Hiszpanką Lucią Cortez-Llorcą (nr 7.) przerwał po południu ulewny deszcz przy stanie 2:6, 6:2, 2:0 dla Polki.
Drugi zwycięski mecz w bytomskiej imprezie odnotowała 17-letnia Monika Stankiewicz (BKT Advantage). Ćwierćfinalistka juniorskiego Wimbledonu pokonała w 1/8 finału Słowaczkę Sofię Milatovą 6:2, 6:3 i teraz zmierzy się z rozstawioną z „piątką” Słowenką Niką Radisić.
W jedynym polskim pojedynku 2. rundy bardziej doświadczona Marcelina Podlińska łatwo ograła 6:2, 6:1 z Oliwią Szymczuch. - To dobrze, że tego typu impreza jest organizowana w naszym klubie, bo miło się gra, gdy czuje się wsparcie tych wszystkich ludzi - powiedziała tenisistka miejscowego Górnika, która o półfinał zagra z Renatą Jamrichovą. Nie będzie faworytką - 17-letnia Słowaczka to triumfatorka tegorocznych wielkich szlemów wśród juniorek - Australian Open i Wimbledonu w singlu oraz French Open w deblu. Jest liderką rankingu juniorskiego ITF, a także 534. w rankingu seniorskim WTA.
(t)