Trudno, co robić, ale na pewno się nie poddam! Fot. Danilo Vigo/LiveMedia/SIPA USA/PressFocus

Odpadła rywalka Natalii

Ostatnia prosta przed igrzyskami olimpijskimi jednych nobilituje, a innych... utrąca.

LEKKA ATLETYKA

Dwukrotna mistrzyni olimpijska (2016 i 2021) na 400 m oraz mistrzyni świata (2022) Shaunae Miller-Uibo z Bahamów traci szanse na zdobycie trzeciego złota w Paryżu. Jak poinformowała krajowa federacja, 30-letnia sprinterka doznała kontuzji, która uniemożliwiła jej start w finale mistrzostw Bahamów. Miller-Uibo, żona estońskiego wieloboisty Maicela Uibo, budowała formę na igrzyska w stolicy Francji po tym jak wiosną 2023 r. urodziła synka. Jeżeli upora się z kontuzją, może jednak pojechać do Paryża, bo reprezentacja jej kraju zakwalifikowała się do sztafety 4x400 m. Rekordzistce Polski na 400 m, mistrzyni Europy z Rzymu i wicemistrzyni świata z Budapesztu 2023, Natalii Kaczmarek, ubyła jedna z rywalek do olimpijskiego podium.

Lyles na dobrej drodze

Sześciokrotny mistrz świata Noah Lyles wygrał 200 m w Eugene podczas mistrzostw USA, które są jednocześnie kwalifikacjami olimpijskimi - z najlepszym na świecie czasem 19,53. Rekord legendarnego Michaela Johnsona z US Trials wynoszący 19,66 utrzymywał się od 1996 r., zanim Lyles pobił go w półfinale (19,60), a następnie ponownie w finale. Ten wyczyn umocnił 27-letniego Amerykanina w walce o cztery złote medale w Paryżu. Kolejni sprinterzy również pobiegli poniżej 20 sekund – drugi finiszował Kenneth Bednarek -19,59, a trzeci Erriyon Knighton - 19,77. Kryteria amerykańskiej federacji (USATF) są surowe. Kwalifikację olimpijską w danej konkurencji uzyskują tylko medaliści mistrzostw USA, nawet jeśli inni wypełniliby minimum World Athletics.

Rywalizację pań na 200 m wygrała Gabby Thomas z czasem 21,81. Triumfatorka rywalizacji na 100 m Sha'Carri Richardson zajęła czwarte miejsce, co oznacza, że w Paryżu wystartuje indywidualnie tylko na krótszym dystansie. Thomas - brązowa medalistka igrzysk w Tokio na 200 m - drugi raz z rzędu została mistrzynią USA na tym dystansie, a w piątkowych eliminacjach pobiegła najszybciej w tym sezonie na świecie - 21,78. Richardson, która w eliminacjach wyrównała rekord życiowy (21,92), jeszcze 40 m przed metą była druga, ale została wyprzedzona przez Brittany Brown (21,90) i McKenzie Long (21,91), finiszując w czasie 22,16. Richardson w ubiegłorocznych MŚ w Budapeszcie zdobyła trzy medale - złoto na 100 m i w sztafecie 4x100 m oraz brąz na 200 m. W Paryżu będzie miała dwie szanse medalowe.

Na 110 m ppł. najlepszy w br. wynik na świecie i czwarty w historii uzyskał wicemistrz olimpijski Grant Holloway - 12,86, choć 26-letni Amerykanin zahaczył o siódmy płotek. To zaledwie o 0,06 gorzej od rekordu świata Ariesa Merritta z 2012 roku. Pierwszy raz w historii aż trzech zawodników pobiegło poniżej 13 sek. Drugie miejsce zajął Freddie Crittenden - 12,93, a trzecie Daniel Roberts - 12,96. Cała trójka to jedyni w tym roku zawodnicy, którzy przełamali barierę 13 sekund – czyżby w Paryżu całe podium dla USA?

W półfinale 400 m pp. rekordzistka świata Sydney McLaughlin-Levrone pobiegła najszybciej na świecie w tym sezonie - 52,48.

Jamajczyk „zgasił silnik”

Kishane Thompson przebiegł 100 m z dziewiątym najlepszym czasem w historii - 9,77 i wygrał jamajskie kwalifikacje olimpijskie w Kingston. Niespełna 23-letni sprinter wyprzedził Oblique Seville’a - 9,82 i Ackeema Blake’a - 9,92. Zwycięzca jest przekonany, że może pobiec jeszcze szybciej. - Mój trener powiedział mi, żebym przebiegł możliwie szybko 60 metrów i później „zgasił silnik”. Moim celem dziś nie było udowadnianie komukolwiek czegokolwiek, a jedynie przebiegnięcie 60 czy 70 metrów i sprawdzenie, gdzie akurat się znajduję - powiedział Thompson.W historii Jamajki było tylko trzech szybszych sprinterów: rekordzista świata (9,58) Usain Bolt oraz Yohan Blake i Asafa Powell.

W tych samych zawodach 37-letnia Shelly-Ann Fraser-Pryce, złota medalistka igrzysk w Pekinie (2008) i Londynie (2012), a także mistrzyni olimpijska w sztafecie 4x100 m z Tokio (2021), na 100 m zajęła trzecie miejsce. W czwartek uzyskała 10,94, co wystarczyło, aby zakwalifikować się do Paryża – będą to jej piąte igrzyska olimpijskie. Szybsze od niej były w Kingston Shericka Jackson - 10,84 oraz Tia Clayton - 10,90.

W stolicy Francji zabraknie natomiast Elaine Thompson-Herah. Pierwsza kobieta w historii z dwoma triumfami w sprintach w dwóch kolejnych igrzyskach (2016, 2021) jeszcze niedawno szykowała się do walki o trzecie z rzędu złote medale olimpijskie na 100 i 200 m. Z jamajskich kwalifikacji 32-letnią lekkoatletkę wykluczył uraz ścięgna Achillesa.

(t)