Sport

Oczywiście tie-break

Po Estoril Hubert Hurkacz polubił mączkę. Fot. PAP/EPA


Oczywiście tie-break

Hubert Hurkacz awansował do drugiej rundy turnieju Masters 1000 w Monako.

 

ATP W MONTE CARLO

Nasz numer jeden wygrał w pierwszej rundzie z Brytyjczykiem Jackiem Draperem 6:4, 3:6, 7:6 (7-2). Polak do turnieju w Monako przystąpił tuż po zwycięstwie w imprezie w Estoril, gdzie zdobył pierwszy w karierze tytuł na kortach ziemnych. Już od pierwszych piłek spotkania z Draperem widać było u 27-letniego wrocławianina dodatkową pewność siebie, którą nabył dzięki wynikom w Portugalii.


Co prawda dwa pierwsze gemy wtorkowego pojedynku były wyrównane, jednak to ósmy w światowym rankingu Hurkacz wyszedł z nich zwycięsko, szybko przełamując przeciwnika i obejmując prowadzenie 3:0. Brytyjczyk, zajmujący 39. miejsce w zestawieniu ATP, w drugiej części premierowej odsłony opanował nerwy, zaczął grać lepiej, w wyniku czego odrobił stratę przełamania i doprowadził do wyrównania 4:4. Końcówka należała jednak do Polaka, który pewnie utrzymał swoje podanie i wygrał ostatniego gema przy serwisie rywala.


Na początku drugiego seta między tenisistami ponownie wywiązała się wyrównana walka, ale tym razem to Draper jako pierwszy zanotował przełamanie i objął prowadzenie 4:2. W końcówce ponownie wygrał gema przy podaniu wrocławianina i całą partię 6:3, doprowadzając do decydującej odsłony.


Trzeciego seta lepiej otworzył wyżej notowany zawodnik, który na początku zanotował przełamanie. Polak serwował później na zwycięstwo w meczu, jednak Brytyjczyk dość pewnie wygrał gema przy jego serwisie i o wyniku, tradycyjnie w ostatnich spotkaniach z udziałem Hurkacza, decydował tie-break. Wrocławianin zdominował ostatnie minuty pojedynku.


W drugiej rundzie rywalem Polaka będzie Hiszpan Roberto Bautista-Agut, który wyeliminował Argentyńczyka Facundo Diaza Acostę 6:2, 6:4. W bezpośredniej rywalizacji Hiszpan, który zajmuje 90. miejsce w rankingu ATP, prowadzi 3-2, jednak dwa ostatnie mecze w 2023 roku wygrał wrocławianin.


W Księstwie Monako Hurkacz startuje także w deblu wraz z Holendrem Tallonem Griekspoorem. W 1. rundzie w środę zmierzą się z Argentyńczykami Francisco Cerundolo i Tomasem Etcheverrym.


Tymczasem z turnieju wycofał się trzeci w światowym rankingu, Hiszpan Carlos Alcaraz. Przyczyna jest kontuzja przedramienia.


„Do ostatniej chwili w Monte Carlo próbowałem dojść do siebie po kontuzji prawego przedramienia, ale nie udało się i nie mogę grać. Do zobaczenia za rok” - napisał Alcaraz w mediach społecznościowych.


Alcaraz będzie się teraz przygotowywać do wielkoszlemowego French Open, który rozpocznie się 20 maja. Jego miejsce w drabince w Monte Carlo zajmie jako lucky loser Włoch Lorenzo Sonego, który odpadł w ostatniej rundzie kwalifikacji. W drugiej rundzie jego rywalem będzie Kanadyjczyk Felix Auger-Aliassime.