Ocena na szóstkę
Kontuzja Patryka Sikory postawiła kilka znaków zapytania w szeregach „Niebieskich”.
Czy pion sportowy Ruchu ściągnie nowego rywala Denisowi Venturze? Fot. Press Focus
Przed wylotem do Turcji chorzowianie korzystali ze sztucznych boisk na świętochłowickiej Skałce. Teraz wrócili na Cichą 6, gdzie – tak jak i w miejscowości Belek – mają do dyspozycji naturalną murawę. To istotne ze względu na obciążenia stawów, które gorzej przyjmują twardą, syntetyczną nawierzchnię, zwiększając podatność na urazy.
Udany zabieg
W piątek i sobotę Ruch zagra ostatnie sparingi tej zimy, a jego rywalami będą najpierw Odra Opole, a potem Rekord Bielsko-Biała. Oba spotkania planuje się rozegrać przy Cichej o godzinie 12.00. Oprócz tego w środę 12 lutego w hali MORiS Chorzów odbędzie się prezentacja drużyny, która będzie imprezą biletowaną. Udział w niej wziąć może 1500 osób.
Trener Dawid Szulczek ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy oprócz – rzecz jasna – Patryka Sikory, który w poniedziałek przeszedł udany zabieg zespolenia złamanej rzepki. Ciągle jednak nie wiadomo, kiedy będzie gotowy do gry, ale na wszelki wypadek można przyzwyczajać się do myśli, że pomocnik z Mikołowa cały sezon 2024/25 będzie musiał spisać na straty. To fatalna historia, szczególnie że przed wylotem do Turcji kapitan Ruchu opowiadał w rozmowie ze „Sportem”, jak bardzo czeka na swój pierwszy oficjalny mecz od kwietnia zeszłego roku (z Pogonią Siedlce 17 lutego).
Chwali młodego
To oczywiście rodzi pytania, czy Ruch będzie chciał ściągnąć kogoś jeszcze do środka pola. Chodzi głównie o pozycję defensywnego pomocnika, bo dwa miejsca dla graczy występujących przed nim są już obsadzone. Zresztą rywalizacja na pozycjach „ósemki” czy „dziesiątki” wzrosła po wypożyczeniu z Legii Warszawa Jakuba Adkonisa, który mimo tego, że jest najmłodszy w drużynie (rocznik 2007), pokazuje wielki potencjał i na pewno dostanie swoje minuty na wiosnę. – To zawodnik na pozycje nr 8 i 10, ale może też zagrać jako „szóstka” [defensywny pomocnik – przyp. red.]. Ma dobrą jakość między strefami, potrafi strzelać gole, lubi się pokazywać, grać kombinacyjnie. Nie ma co ukrywać, że chcieliśmy zabezpieczyć pozycję młodzieżowca. Dzisiaj jesteśmy w tym aspekcie czołówką I ligi. Myślę, że może dojść do sytuacji, że w którymś ze spotkań zagra dwóch lub trzech młodzieżowców – mówił trener Szulczek.
Czy przyjdzie konkurent?
Wypożyczenie Adkonisa zostało ogłoszone krótko po kontuzji Sikory, co było zbiegiem okoliczności. Mimo że chorzowianie zapowiadali przed otwarciem okienka dwa-trzy transfery, zrobili już pięć – prócz Adkonisa wypożyczając Bartłomieja Barańskiego (formalnie) i Jehora Cykałę, ściągając Filipa Lachendrę i bezrobotnego Jakuba Bieleckiego. Postawili więc głównie na młodzież i niezobowiązujące zwiększenie konkurencji w bramce. Tylko Cykało to transfer „z prawdziwego zdarzenia”. Niewykluczone jednak, że sztab zechce zabezpieczyć jeszcze pozycję defensywnego pomocnika, na której jesienią Denis Ventura był postacią niezastąpioną. Owszem, w razie potrzeby grał tam Mateusz Szwoch, w sparingach sprawdzany był Filip Starzyński, lecz obaj nie są naturalnymi „szóstkami”. A że trener Szulczek bardzo ceni sobie jakościowy i wyrównany skład oraz zachodzącą w nim rywalizację, nie można wykluczyć przyjścia nowego konkurenta dla Ventury.
Piotr Tubacki