Sport

Oby tak zawsze!

Ruch Chorzów, rozgrywając jedno z najlepszych spotkań na przestrzeni ostatnich lat rozgromił siódemkę z Koszalina w rozmiarach nie do wymarzenia.

Anastazja Bondarenko rozegrała znakomite zawody ze stuprocentową skutecznością. Fot. Norbert Barczyk/PressFocus

Po wyrównanym początku, gdy padała bramka za bramką (3:3 w 5 min), zdarzyło się coś w Chorzowie, czego niżej podpisany, ani kibice dawno nie widzieli. Ruch rzucił 7 kolejnych bramek, przejmując prowadzenie od stanu 4:5 do wyniku 11:5. Przyjezdne w ciągu 14 minut rzuciły 2 bramki (13:6 w 21 minucie). Fenomenalnie - musimy użyć takiego określenia - bramki „Niebieskich” strzegła Kaja Gryczewska, odbijając nieprawdopodobną liczbę ważnych piłek. Równie niebotycznie należało określić Anastazji Bondarenko, która w ciągu 30 minut zdobyła 9 bramek - w tym 4 z rzutów karnych - a jeszcze jednego karnego dorzuciła skrzydłowa Natalia Doktorczyk. Podopieczne Krzysztofa Przybylskiego popełniły niezliczoną liczbę niewymuszonych błędów, marnowały stuprocentowe okazje, wyrzucały piłki w aut, broniły słabo, bramka też nie pomagała. Najgorsze dla zespołu przyjezdnego było to, że cała ławka siedziała ze zwieszonymi głowami. Nastroje w obozie „Niebieskich” były diametralnie inne. Dziewczęta biły się o każdą piłkę, jedna za drugą szła w ogień, dobrze dyrygowały grą i dbały o arytmię - kiedy trzeba było przyspieszyć, to przyspieszały, kiedy zwolnić, to piłkę przytrzymywała Marta Gęga i wracająca do gry po urlopie macierzyńskim Karolina Jasinowska.

Jeśli ktoś martwił się o kondycję i utrzymanie poziomu przez dziewczęta czeskiego szkoleniowca Ivo Vavry, to tkwił w głębokim błędzie, bo beniaminek nie stracił nic z koncentracji; utrzymał wolę walki o każdą bramkę, więc wynik rósł z każdą „kwartą” - 29:19 w 40 min, 34:22 w 47 min. Nie zwalniały też nogi z gazu chorzowskie gwiazdy niedzielnego meczu, Gryczewska w bramce osiągnęła 43 procent skuteczności, na 49 rzutów odbiła 21 (!), ani Bondarenko w ataku - 15 bramek na 15 rzutów! Sto procent skuteczności! Nic dziwnego, że Ukrainka została wybrana przez kibiców na MVP meczu, ale to wyróżnienie należało się tak naprawdę zarówno Kai, jak i „Beni”. Dodajmy, że w ekipie z Koszalina MVP została Anna Mączka, a będąc przy drużynie z Koszalina dodajmy, że w chorzowskiej hali w Młynach Stoisław zadebiutowała turecka skrzydłowa Elif Ayden, ale podobnie jak koleżanki nie pokazała umiejętności na poziomie Superligi, dostała surową lekcję od zawodniczek chorzowskiego beniaminka

Ruch, rozgrywając jedno z najlepszych spotkań na przestrzeni ostatnich lat (na pewno w Superlidze), rozgromił siódemkę z Koszalina w rozmiarach przed meczem nie do wymarzenia, zdobywając ponad 40 bramek. To są ważne punkty beniaminka, nic dziwnego, że zadowoleni chorzowscy kibice oglądali i dopingowali „Niebieskie” w końcowych fragmentach na stojąco. - Oby tak zawsze - słyszało się od uśmiechniętych sympatyków żeńskiej piłki ręcznej i Ruchu.

KPR Ruch Chorzów - Młyny Stoisław Koszalin 41:29 (21:14)

RUCH: K. Gryczewska, Ciesiółka - P. Wiśniewska 7, Bondarenko 15/4, Gęga 2, Wilczek 5, Masałowa 5, Doktorczyk 3/1, Jasinowska 2, Jasińska, Iwanowicz, Hajnos, Blagojević, Widuch 1, Diablo 1/1, Rejdych. Kary: 8 min. Trener Ivo VAVRA.

KOSZALIN: Klarkowska - Furmanets, Lemiech 5, Mączka 6/2, Harić 2, Koper 5, Aydin, Csavar 3, Szynkaruk 3, Choromańska, Rycharska 1, Nowicka, Jura, Żmijewska 2, Lasek 2. Kary: 10 min. Trener Krzysztof PRZYBYLSKI.

Zbigniew Cieńciała

MKS FunFloor Lublin - MKS Piotrcovia 31:23 (18:10)

LUBLIN: Mamić, Wdowiak - Balsam 6/2, Posavec 1, Tomczyk 1, Olek 2, M. Więckowska 3, Fedeńczak 4, Andruszak 2, Matuszczyk 1, Pastuszka, Rosiak 1, Szynkaruk 5/2, Planeta 3, Nieuwenweg 2. Kary: 10 min. Trener Edyta MAJDZIŃSKA.

PIOTRCOVIA: Suliga, Sarnecka - Królikowska 3, Polaszkowa, Sobecka 3/1, Noga 1, Arciszevskaja 3, Gadzina 4, Waga 1, Raduszko 1, Mielewczyk 4/4, Grobelna, Mokrzka 3. Kary: 6 min. Trener Horatiu PASCA.

Energa Start Elbląg - Energa Szczypiorno Kalisz 36:26 (16:10)

START: Ciąćka, Pentek - Tarczyluk 9, Kubiszova 5/1, Dworniczuk, Grabińska 2/1, Zych 7, Peplińska 2, Pahrabicka 4, Kuźmińska 3, A. Wiśniewska, Chwojnicka 3, Jankowska 1, Stefańska. Kary: 8 min. Trener Magdalena STANULEWICZ.

KALISZ: Abramović, Osowska - Petroll, Sanches Bispo 10, Gliwińska 2/2, Trbović 3, Kaczmarek 2 (CZK, 57 min - gradacja kar), Czapracka 2, Gjorgievska 4/1, Costa Pereira 2, Witkowska 1. Kary: 18 min. Trener Monika CHOLEWA.

MKS Urbis Gniezno - SPR Sośnica Gliwice 26:19 (13:9)

GNIEZNO: Hypka, Konieczna - Szczepanik 3, Nurska 2/1, Hartman 2, Głębocka 1, Cygan 5, Lipok 5, Kuriata 4, Schlabs 1, Tanaś 1/1, Wabińska, Bartkowiak 2, Musiał, Matysek. Kary: 10 min. Trener Robert POPEK.

SOŚNICA: Kordowiecka, Musakova - Kostuch 7/5, Byzdra, Kozimur, Dorsz 3, Guziewicz 3, Dmytrenko 3, Novais Bancilon 1, Strózik, Tukaj 1, Galas 1, Skubacz, Leśniak, Szczotka. Kary: 4 min. Trener Michał KUBISZTAL.


KGHM MKS Zagłębie Lubin - KPR Gminy Kobierzyce (25:21) rozegrano awansem

1. Zagłębie

3

9

88:59

2. Gniezno

3

8

86:78

3. Start

3

7

94:81

4. Lublin

2

6

65:40

5. Ruch

3

6

99:92

6. Kobierzyce

3

6

85:79

7. Sośnica

2

0

40:50

8. Piotrcovia

3

0

76:90

9. Koszalin

3

0

81:97

10. Kalisz

3

0

57:105

4. seria - 5-7 października: Kobierzyce - Lublin, Koszalin - Sośnica, Piotrcovia - Start, Ruch - Zagłębie, Kalisz - Gniezno.

(mha)


Wracająca na krajowe parkiety Aleksandra Rosiak miała minimalny udział w zwycięstwie zespołu z Lublina. Fot. Orlen Superliga