Oby tak zawsze!
Ruch Chorzów, rozgrywając jedno z najlepszych spotkań na przestrzeni ostatnich lat rozgromił siódemkę z Koszalina w rozmiarach nie do wymarzenia.
Jeśli ktoś martwił się o kondycję i utrzymanie poziomu przez dziewczęta czeskiego szkoleniowca Ivo Vavry, to tkwił w głębokim błędzie, bo beniaminek nie stracił nic z koncentracji; utrzymał wolę walki o każdą bramkę, więc wynik rósł z każdą „kwartą” - 29:19 w 40 min, 34:22 w 47 min. Nie zwalniały też nogi z gazu chorzowskie gwiazdy niedzielnego meczu, Gryczewska w bramce osiągnęła 43 procent skuteczności, na 49 rzutów odbiła 21 (!), ani Bondarenko w ataku - 15 bramek na 15 rzutów! Sto procent skuteczności! Nic dziwnego, że Ukrainka została wybrana przez kibiców na MVP meczu, ale to wyróżnienie należało się tak naprawdę zarówno Kai, jak i „Beni”. Dodajmy, że w ekipie z Koszalina MVP została Anna Mączka, a będąc przy drużynie z Koszalina dodajmy, że w chorzowskiej hali w Młynach Stoisław zadebiutowała turecka skrzydłowa Elif Ayden, ale podobnie jak koleżanki nie pokazała umiejętności na poziomie Superligi, dostała surową lekcję od zawodniczek chorzowskiego beniaminka
Ruch, rozgrywając jedno z najlepszych spotkań na przestrzeni ostatnich lat (na pewno w Superlidze), rozgromił siódemkę z Koszalina w rozmiarach przed meczem nie do wymarzenia, zdobywając ponad 40 bramek. To są ważne punkty beniaminka, nic dziwnego, że zadowoleni chorzowscy kibice oglądali i dopingowali „Niebieskie” w końcowych fragmentach na stojąco. - Oby tak zawsze - słyszało się od uśmiechniętych sympatyków żeńskiej piłki ręcznej i Ruchu.
KPR Ruch Chorzów - Młyny Stoisław Koszalin 41:29 (21:14)
RUCH: K. Gryczewska, Ciesiółka - P. Wiśniewska 7, Bondarenko 15/4, Gęga 2, Wilczek 5, Masałowa 5, Doktorczyk 3/1, Jasinowska 2, Jasińska, Iwanowicz, Hajnos, Blagojević, Widuch 1, Diablo 1/1, Rejdych. Kary: 8 min. Trener Ivo VAVRA.
KOSZALIN: Klarkowska - Furmanets, Lemiech 5, Mączka 6/2, Harić 2, Koper 5, Aydin, Csavar 3, Szynkaruk 3, Choromańska, Rycharska 1, Nowicka, Jura, Żmijewska 2, Lasek 2. Kary: 10 min. Trener Krzysztof PRZYBYLSKI.
Zbigniew Cieńciała
MKS FunFloor Lublin - MKS Piotrcovia 31:23 (18:10)
LUBLIN: Mamić, Wdowiak - Balsam 6/2, Posavec 1, Tomczyk 1, Olek 2, M. Więckowska 3, Fedeńczak 4, Andruszak 2, Matuszczyk 1, Pastuszka, Rosiak 1, Szynkaruk 5/2, Planeta 3, Nieuwenweg 2. Kary: 10 min. Trener Edyta MAJDZIŃSKA.
PIOTRCOVIA: Suliga, Sarnecka - Królikowska 3, Polaszkowa, Sobecka 3/1, Noga 1, Arciszevskaja 3, Gadzina 4, Waga 1, Raduszko 1, Mielewczyk 4/4, Grobelna, Mokrzka 3. Kary: 6 min. Trener Horatiu PASCA.
Energa Start Elbląg - Energa Szczypiorno Kalisz 36:26 (16:10)
START: Ciąćka, Pentek - Tarczyluk 9, Kubiszova 5/1, Dworniczuk, Grabińska 2/1, Zych 7, Peplińska 2, Pahrabicka 4, Kuźmińska 3, A. Wiśniewska, Chwojnicka 3, Jankowska 1, Stefańska. Kary: 8 min. Trener Magdalena STANULEWICZ.
KALISZ: Abramović, Osowska - Petroll, Sanches Bispo 10, Gliwińska 2/2, Trbović 3, Kaczmarek 2 (CZK, 57 min - gradacja kar), Czapracka 2, Gjorgievska 4/1, Costa Pereira 2, Witkowska 1. Kary: 18 min. Trener Monika CHOLEWA.
MKS Urbis Gniezno - SPR Sośnica Gliwice 26:19 (13:9)
GNIEZNO: Hypka, Konieczna - Szczepanik 3, Nurska 2/1, Hartman 2, Głębocka 1, Cygan 5, Lipok 5, Kuriata 4, Schlabs 1, Tanaś 1/1, Wabińska, Bartkowiak 2, Musiał, Matysek. Kary: 10 min. Trener Robert POPEK.
SOŚNICA: Kordowiecka, Musakova - Kostuch 7/5, Byzdra, Kozimur, Dorsz 3, Guziewicz 3, Dmytrenko 3, Novais Bancilon 1, Strózik, Tukaj 1, Galas 1, Skubacz, Leśniak, Szczotka. Kary: 4 min. Trener Michał KUBISZTAL.
KGHM MKS Zagłębie Lubin - KPR Gminy Kobierzyce (25:21) rozegrano awansem
1. Zagłębie |
3 |
9 |
88:59 |
2. Gniezno |
3 |
8 |
86:78 |
3. Start |
3 |
7 |
94:81 |
4. Lublin |
2 |
6 |
65:40 |
5. Ruch |
3 |
6 |
99:92 |
6. Kobierzyce |
3 |
6 |
85:79 |
7. Sośnica |
2 |
0 |
40:50 |
8. Piotrcovia |
3 |
0 |
76:90 |
9. Koszalin |
3 |
0 |
81:97 |
10. Kalisz |
3 |
0 |
57:105 |
4. seria - 5-7 października: Kobierzyce - Lublin, Koszalin - Sośnica, Piotrcovia - Start, Ruch - Zagłębie, Kalisz - Gniezno.
(mha)
Wracająca na krajowe parkiety Aleksandra Rosiak miała minimalny udział w zwycięstwie zespołu z Lublina. Fot. Orlen Superliga