O najwyższe cele


JASTRZĘBSKI WĘGIEL

Siatkarze z Jastrzębia-Zdroju dotarli do finałów wszystkich rozgrywek. Wygrali mistrzostwo Polski, ale przegrali Superpuchar i Puchar Polski oraz - w ostatnią niedzielę - finał Ligi Mistrzów. W Antalyi ulegli Itas Trentino 0:3. - Zawsze, kiedy się przegrywa ostatni mecz sezonu, pozostaje niedosyt. Wiemy, jakiej rangi było to spotkanie. Dziś czujemy smutek, ale mamy świadomość, że ten sezon trzeba zaliczyć do dobrych, mimo przegranego, kolejnego finału Ligi Mistrzów - ocenił Adam Gorol, prezes Jastrzębskiego Węgla. - Zdajemy sobie sprawę, gdzie jesteśmy, dokąd dotarliśmy. Czujemy niedosyt, ale im więcej czasu upłynie, tym bardziej będziemy świadomi, że za nami dobry sezon. I wciąż jest coś do zdobycia, coś do zrobienia. Tak jest w sporcie. Nigdy się nie ma się wszystkiego, trzeba się cieszyć z tego, co jest, trochę ochłonąć, uspokoić sytuację i myśleć o przyszłości - dodał.

W letniej przerwie drużyna przejdzie przebudowę. Jej trzon jednak zostaje. Działaczom udało się przedłużyć umowy z liderami: przyjmującym Tomaszem Fornalem, środkowym Norbertem Huberem oraz kapitanem, rozgrywającym Benjaminem Toniuttim. W klubie zostaje też trener Marcelo Mendez, dla którego będzie to już trzeci rok pracy w śląskim klubie.

Wiadomo natomiast, że odchodzą: środkowi Jurij Gładyr (ma grać w Aluronie CMC Warcie Zawiercie), Moustapha M'Baye (Trefl Gdańsk), przyjmujący Rafał Szymura (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), oraz Jean Patry (Galatasaray Stambuł). Przesądzony jest też los Marko Sedlacka. Chorwacki przyjmujący miał być następcą Trevora Clevenota, ale przegrał rywalizację o miejsce w wyjściowej szóstce z Szymurą i rzadko pojawiał się na parkiecie.

Na razie klub nie ogłosił nazwisk nowych zawodników. - To nie jest dobry moment, by mówić o zmianach personalnych. Wkrótce będziemy komunikować o składzie na kolejny sezon. Prosimy kibiców o cierpliwość. Na pewno cele Jastrzębskiego Węgla pozostaną niezmienne, czyli walka o wszystko - zapewnił prezes Gorol.

Na pozycji atakującego następcą Patry'ego ma być Łukasz Kaczmarek. Reprezentant kraju ostatnie 6 sezonów spędził w ZAKSIE. Były to bardzo udane lata. Z kędzierzyńskim klubem trzykrotnie wygrał Ligę Mistrzów, cztery razy Puchar Polski i dwukrotnie mistrzostwo kraju. Na potwierdzenie czeka też transfer Timothee Carle. Francuz gra na pozycji przyjmującego. Jest reprezentantem kraju. Ostatniobył zawodnikiem Berlin Recycling Volleys. Niemcy właśnie poinformowali, że 28-latek opuszcza klub. „Dziękujemy za niezliczone najlepsze występy w Bundeslidze i Lidze Mistrzów oraz wszystko, co dałeś naszemu klubowi. Powodzenia na przyszłość i, miejmy nadzieję, niezapomnianego lata z reprezentacją Francji - napisał niemiecki klub.

(mic)