Sport

Nowy wicelider

3800, Francja

Monaco z Radosławem Majeckim w bramce znalazło się na 2. miejscu ligi francuskiej. Fot. Loic Baratoux/FEP/Icon Sport/SIPA USA/PressFocus


Nowy wicelider

Monaco zwyciężyło w starciu z Stade Brest i znajduje się za plecami PSG.


FRANCJA

W ostatnich dwóch meczach drużyna Marcina Bułki musiała pogodzić się z utratą punktów. Remis sprzed dwóch tygodni z Reims był dla OGC Nice bardzo bolesny, więc teraz drużyna Francesco Fariolego chciała jak najszybciej wymazać go z pamięci. Miała ku temu świetną okazję, ponieważ na Lazurowe Wybrzeże przyjechał zespół Lorient, który walczy o utrzymanie. Ekipa z Nicei była bezwzględna dla swoich przeciwników i pokonała ich, kończąc mecz z trzybramkową przewagą. Polski bramkarz może być też zadowolony, że zachował czyste konto. - Potrzebowaliśmy takiego wyniku. Chcieliśmy tego od dawna, bo od końca stycznia nie wygraliśmy spotkania u siebie. Musieliśmy zwyciężyć za wszelką cenę. Zrobiliśmy to w świetnym stylu, strzelając 3 bramki. To zasłużony wynik, a być może mogliśmy zdobyć nawet więcej goli - stwierdził włoski trener.

Zadowolony po weekendzie jest również Franck Haise, opiekun RC Lens. Drużyna, w której na co dzień gra reprezentant Polski Przemysław Frankowski, podobnie jak OGC Nice, zmagała się w ostatnim czasie z kryzysem. W czterech ostatnich meczach zespół zdobył tylko punkt. W końcu musiało przyjść przełamanie, a ofiarą zespołu, który walczy o udział w europejskich pucharach, stało się powoli żegnające się z Ligue 1 Clermont. Co prawda Lens zdobyło tylko jedną bramkę, ale wystarczyła ona do sięgnięcia po komplet punktów. - Jestem usatysfakcjonowany zwycięstwem, bo to jest klucz w piłce nożnej. Czekaliśmy na wygraną od pewnego czasu. Jestem zadowolony z tego, jak zrealizowaliśmy to, co sobie założyliśmy - skomentował starcie francuski szkoleniowiec, wspominając jedynego gola w meczu, który padł w 3 minucie po rzucie karnym.

Sporo działo się podczas niedzielnego wieczoru. Zmierzyły się zespoły, które w tym sezonie walczą o pozycję wicelidera. Brest podejmował na własnym stadionie Monaco z Radosławem Majeckim między słupkami i poniósł porażkę 0:2, choć przyjezdni w doliczonym czasie zobaczyli dwie czerwone kartki. Tym samym ekipa z Bretanii musiała ustąpić miejsca zespołowi z Księstwa. Zespół z Monako „wskoczył” za plecy PSG i będzie chciał utrzymać tę lokatę do końca rozgrywek.

Ważne zwycięstwo zaliczyła także drużyna Metz. Przed kolejką znajdowała się w strefie spadkowej, ale jednym zwycięstwem znacznie polepszyła swoją pozycję. Ofiarą drużyny padło Le Havre, które jeszcze niedawno mogło z dystansu patrzeć na batalię o utrzymanie. Teraz jednak jest jednym z głównych uczestników walki o to, żeby pozostać w Ligue 1.

Kacper Janoszka

 

Nice – Lorient 3:0 (1:0)

1:0 – Sanson (22), 2:0 – Toure (53, samobójcza), 3:0 – Guessand (89)

Nantes – Rennes 0:3 (0:0)

0:1 – Kalimuendo (67), 2:0 - Bourigeaud (76, karny), 3:0 - Gouiri (90+1)

Lens – Clermont 1:0 (1:0)

1:0 – Sotoca (3, karny)

Le Havre – Metz 0:1 (0:0)

0:1 – Mikautadze (46)

Brest – Monaco 0:1 (0:1)

0:1 – Zakaria (40)

Brest – Monaco 0:2 (0:1)

0:1 – Zakaria (40), 0:2 – Minamino (48)

Mecze Toulouse – Marsylia i PSG – Lyon zakończyły się po zamknięciu numeru.

 

1-3 – LM, 4 – el. LM, 5 – el. LE, 6 – LKE, 16 – baraż o utrzymanie, 17-18 – spadek


Strzelcy

24 – Mbappe (PSG),

17 – David (Lille),

15 - Lacazette (Lyon),

12 – Aubameyang (Maryslia),

11 – Dallinga (Toulouse), Ben Yedder (Monaco).