Nowy format, zwycięzca ten sam
W pierwszym squashowym turnieju Super A triumfował weteran polskich kortów, Piedro Schweertman.
SQUASH
Polski Związek Squasha wprowadził nowy format rozgrywek podczas najważniejszych indywidualnych turniejów przed mistrzostwami Polski. Turnieje kategorii A zmieniają się nie do poznania. Od tego sezonu w ich ramach odbywać się będą specjalne zmagania Super A, które będą rozbudzać największe emocje, ponieważ o sukces walczyć będą najlepsi zawodnicy. W rywalizacji Super A mierzy się ośmiu zawodników. Jeden z nich gra dzięki przyznanej „dzikiej karcie” od zarządu PZSq. Dwóch kolejnych graczy wywalcza awans do Super A dzięki dotarciu do finału w poprzednim, standardowym turnieju kategorii A. Pięciu kolejnych zawodników wybieranych jest na podstawie rankingu krajowego. Tym samym najlepsi będą mierzyć się z najlepszymi.
Format Super A został przetestowany w miniony weekend w Poznaniu, gdzie odbywał się pierwszy w sezonie turniej najwyższej kategorii. Nowości w regulaminie sprawiły, że już w piątek, podczas pierwszego dnia zmagań, na kortach mogliśmy obserwować znakomite starcia. Jednym z najlepszych meczów ćwierćfinałowych w turnieju Super A był pojedynek Leona Krysiaka (piąte miejsce w rankingu, wicemistrz Polski z 2023 roku) z Kajetanem Lipskim (trzecie miejsce w rankingu, aktualny wicemistrz Polski). Spotkanie było niewiarygodnie zacięte, co zresztą pokazują wyniki gemów, bo trzykrotnie w protokole meczowym zapisany został wynik 12:10. Ostatecznie wygrał Lipski (3:2), dzięki czemu już w swoim drugim meczu mógł zmierzyć się z faworytem do zwycięstwa, Piedro Schweertmanem. Holender, który na co dzień mieszka, gra i szkoli zawodników w Polsce, od lat zdominował najważniejsze turnieje indywidualne w Polsce. Z doświadczonym Schweertmanem Lipski nie miał szans, przegrał 0:3.
Holender dostał się więc do finału, gdzie czekał na niego mistrz Polski Filip Jarota. Panowie doskonale znają się z kortów, gdyż wielokrotnie już toczyli boje w najważniejszych turniejach. Schweertman jeszcze ani razu nie schodził z kortu pokonany (żaden Polak do tej pory z nim nie wygrał) i miał zamiar podtrzymać swoją serię. Pierwszego seta pewnie wygrał, ale w drugim zmagał się problemami. Jarota wygrywał już 9:1 i był o krok od doprowadzenia do wyrównania. Chwilę później było 10:5 i Polakowi brakowało tylko punktu do wygrania seta. Wtedy Schweertman się przebudził, a Jarota zaczął popełniać błędy, które spowodowały, że Holender wygrał 14:12. W tym momencie stało się jasne, żeutrzyma serię zwycięstw nad polskimi zawodnikami. Trzeci set był dla niego formalnością. Tym samym wygrał 2000 złotych. Jarota za drugie miejsce otrzymał 1200 złotych nagrody.
W kolejnej edycji turnieju Super A (15-17 listopada, w Gdańsku) na pewno zagrają Hiszpan Marc Lopez oraz Mateusz Kotra, którzy dostali się do finału poznańskiego turnieju kategorii A. W ostatecznym starciu lepszy okazał się Lopez. Natomiast wśród kobiet najlepsza była Sofia Zraszewska, która w finale pokonała Tolę Otrząsek.
Kacper Janoszka