Nowe ćwiczenie gwiazdy
Amerykańska gimnastyczka sportowa Simone Biles zaprezentuje w Paryżu nowe ćwiczenie w olimpijskich zawodach na poręczach. Jeśli próba zakończy się powodzeniem to ćwiczenie nazwane zostanie jej nazwiskiem.
W gimnastycznym repertuarze widnieje już pięć ćwiczeń nazwanych jej imieniem.
Nowa umiejętność polega na swobodnym kręceniu biodrami w przód z 1,5 obrotu do stania na rękach, co jest odmianą elementu nazwanego na cześć Kanadyjczyka Wilhelma Weilera, który Biles wykonywała przez większą część kariery – poinformowała Międzynarodowa Federacja Gimnastyczna (FIG).
Komitet techniczny FIG przyznał mu wartość trudności E w skali od A do J, co oznacza, że jest wart 0,5 trudności.
Czterokrotna mistrzyni olimpijska ma już pięć elementów nazwanych jej imieniem, w tym dwa skoki, dwa ćwiczenia wolne oraz jedno w ćwiczeniu na równoważni.
Tylko Nelli Kim, była pięciokrotna złota medalistka olimpijska w barwach ZSRR i Białorusi, ma siedem umiejętności nazwanych jej nazwiskiem.
Biles to czwarta zawodniczka, która podczas paryskich igrzysk, które wśród kobiet rozpoczną się w niedzielę kwalifikacjami, chce nadać swoje nazwisko nowemu elementowi.
Brazylijka Rebeca Andrade, broniąca tytułu z Tokio będzie próbowała wykonać nowy, ryzykowny skok.
Holenderki Naomi Visser oraz Lieke Wevers z Holandii zgłosiły ćwiczenie polegające na potrójnym skręcie z nogą w pozycji poziomej w ćwiczeniach wolnych.
27-letnia Biles zdobywając cztery złote medale olimpijskie w Rio de Janeiro w 2016 roku ustanowiła rekord Stanów Zjednoczonych w największej liczbie złotych medali w gimnastyce sportowej kobiet na jednych igrzyskach. W dorobku ma także jeden srebrny i dwa brązowe krążki.
W annałach gimnastycznych widnieje także skok Blanika, figura w skoku przez konia zapisana pod nr 332 przez Międzynarodową Federację Gimnastyczną. Skok Leszka Blanika polega na przerzucie, podwójnym salcie w przód w pozycji łamanej.
(PAP)