Sport

Nowa „miotła” nie wymiata

Zmiana trenerów nie pomogła brązowym medalistom poprzedniego sezonu, którzy przegrali w Ostrowie Wielkopolskim piąte ligowe spotkanie z rzędu.

W Zabrzu już czas na męskie rozmowy z trenerem Arkadiuszem Miszką (pierwszy z prawej). Fot. Valentina Claret

ORLEN SUPERLIGA MĘŻCZYZN

Górnikowi nie pomogła zmiana szkoleniowa na 48 godzin przed meczem w Ostrowie Wielkopolskim. W Zabrzu liczono, że po dymisji trenera Tomasza Strząbały „nowa miotła” w osobie dotychczasowego asystenta Arkadiusza Miszki przełamie serię czterech porażek. Niestety, dla kibiców „Trójkolorowych” ich pupile nie przełamali się na parkiecie „czarnego konia” bieżących rozgrywek i sytuacja brązowych medalistów poprzedniego sezonu jest coraz trudniejsza. Aktualnie zajmują 11. miejsce i szanse na czołową ósemkę, która będzie walczyła w play offie o medale, oddala się z każdą porażką.

Zabrzanie dobrze weszli w mecz, ale przez niewymuszone błędy oraz dobrą postawę bramkarzy gospodarzy szybko zostali skarceni przez ostrowian, którzy po kwadransie prowadzili już 5 bramkami (10:5). Słaba gra w obronie i nieskuteczność w ataku sprawiły, że do przerwy Górnik przegrywał różnicą aż 7 trafień (13:20).

Po zmianie stron miejscowi od razu dorzucili do swego bilansu kolejne dwa trafienia, a potem kontrolując wydarzenia na parkiecie utrzymywali 9-bramkową przewagę (24:15). Dopiero wtedy goście rzucili się do odrabiania strat i po wygraniu tego fragmentu 6:1 w 50 minucie przegrywali już tylko 21:25. Nieoczekiwanie końcówka miała emocjonujący przebieg, bo zabrzanie jeszcze bardziej zniwelowali straty, do tylko jednej bramki - 31:30 na minutę przed końcem spotkania. W ostatnich sekundach Górnik popełnił błąd, który umożliwił Ostrovii skuteczne przerwanie akcji rywalki i utrzymanie korzystnego wyniku do końcowej syreny.

(ZC)

◾  Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. - Górnik Zabrze 32:30 (20:13)

OSTROVIA: Zimny, Krekora - Rybarczyk 4, Kamil Adamski 9, Kamyszek 5, Klopsteg, Łyżwa 1, Marciniak 2, Misiejuk, Tomczak 1, Wojciechowski, Smolikow 1, Szpera 2, Reźnicki 7. Kary: 16 min. Trener Kim RASSMUSEN.

GÓRNIK: Ligarzewski 1, Wyszomirski - Szyszko 3, Pinda 2, Racotea 2, Krępa, Artemenko 2, Czerkaszczenko, Krawczyk 6, Ivanović 4, Bogacz 3, Pluczyk, Minocki, Komarzewski 4, Ilczenko 3, Wąsowski. Kary: 10 min. Trener Arkadiusz MISZKA.