Sport

Nikt już nie dorabia

- Skład na Chojniczankę jest już prawie wykrystalizowany - mówi trener Dariusz Klacza. W zespole Rekordu Bielsko-Biała piłkarze nie muszą już dorabiać po treningach.

Trener Dariusz Klacza. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus

Data 19 lipca 2024 roku zapisze się w annałach klubu z Cygańskiego Lasu. Tego dnia Rekord po raz pierwszy w swojej 30-letniej historii zagra na szczeblu centralnym! Beniaminek debiutować będzie na wyjeździe meczem z Chojniczanką Chojnice. - Przygotowania do sezonu przebiegły zgodnie z planem - przyznaje trener Dariusz Klacza.

- Zawodnicy bardzo ciężko przepracowali okres przygotowawczy w którym rozegrali zaplanowaną liczbę minut w sparingach. Celem naszej pracy było poprawienie poszczególnych faz gry i wprowadzenie do zespołu nowych zawodników. Na dzisiaj mogę powiedzieć, że cele zostały wdrożone w stu procentach - zapewnia szkoleniowiec, który skład na Chojniczankę ma już prawie wykrystalizowany. - Zastanawiamy się jeszcze nad dwoma ustawieniami osobowymi, ale to jest kosmetyka. Kluczem do selekcji było to, aby skład wykrystalizować jak najpóźniej. Zawodnicy dalej walczą i głęboko wierzą, że to akurat oni będą mogli zagrać w Chojnicach. To podnosi poziom rywalizacji i poziom treningu.

Przemyślana strategia

O jaki cele walczyć będzie Rekord w debiutanckim sezonie w II lidze? - Największą siłą mojego zespołu jest to, że jest w procesie budowy od dłuższego czasu. Zawodnicy wiedzą jakie mamy fazy, z jakiego ataku strzelamy największą liczby bramek, w jakiej obronie jesteśmy skuteczniejsi lub jaki scenariusz możemy wymyślić na danego przeciwnika. Mała liczba transferów nie była spowodowana złą sytuacją finansową klubu tylko dokładnie przemyślana strategią. Strategią, w której nie chcieliśmy zerwać nici procesu w jakim pozostajemy razem od roku. Rekord będzie intensywny, Rekord będzie konkretny w poszczególnych fazach gry, Rekord będzie stanowił jedność na boisku oraz poza nim. Wierzymy głęboko w to, że da nam to coś więcej niż tylko utrzymanie - mówi trener Klacza, który także debiutować będzie na szczeblu centralnym. - Moim zadaniem i zadaniem mojego sztabu jest jak najlepiej przygotować zespół do każdego spotkania. Jeśli tak będzie to poziom rozgrywek schodzi na dalszy plan - dodaje 37-latek.

4 mln zł budżetu

Historyczny sukces sprawił, że głębiej do kieszeni sięgnąć musiały władze klubu. Już wcześniej niezbędne prace inwestycyjne poczyniono w Cygańskim Lesie, by kameralny obiekt spełnił wymagania licencyjne stawiane przez PZPN i za kwotę ok. 3 mln zł wybudowana została nowa trybuna z sektorem dla gości. Podwyżki otrzymali także piłkarze. - Prezes Janusz Szymura zapewnił zespołowi takie warunki do pracy, że nikt nie musi szukać dodatkowych zarobków w czasie wolnym. W pełni profesjonalnie skupiamy się w stu procentach na treningach oraz meczach - przyznaje kapitan drużyny Konrad Kareta. Dla środkowego obrońcy będzie to już siódmy sezon spędzony w biało-zielonych barwach. Jak sam przyznaje, historyczny awans na szczebel centralny nie wpłynął radykalnie na sposób przygotowań do nowego sezonu, w trakcie których drużyna m.in. przez kilka dni była skoszarowana na obiektach w Cygańskim Lesie.

Jadą po wygraną

- Małą różnicą było to, że mieliśmy krótsze urlopy. Po to żeby móc w ciągu czterech tygodni przygotować się do nowego sezonu. Letnie przygotowania są krótkie, ale wykorzystaliśmy odpowiednio ten czas, by solidnie przygotować się fizycznie i taktycznie, a nowi zawodnicy mogli poznać sposób w jaki gramy - wyjaśnia Konrad Kareta. Z jakim nastawieniem beniaminek przystępuje do II-ligowych rozgrywek? - Celem minimum będzie utrzymanie w lidze. Chcemy, by Rekord w każdym meczu grał odważnie, pewny swoich umiejętności i potencjału, który z pewnością jest w naszym zespole. Jesteśmy zgraną ekipą, atmosfera w zespole to nasz duży atut, który przekłada się na dyspozycję prezentowaną na boisku. Był to ważny czynnik, który przyczynił się do wywalczonego awansu. Dlaczego nie mielibyśmy zostać „czarnym koniem” rozgrywek? Z optymizmem patrzymy na nasz debiut w II lidze i wierzę, że Rekord dostarczy sporo pozytywnych emocji. Jesteśmy gotowi na pierwszy mecz i do Chojnic jedziemy po trzy punkty - dodaje.

gru