Sport

Niewykorzystana szansa

Bielszczanki przegrały z Allianz MTV Stuttgart i ich szanse na wyjście z grupy mocno zmalały.

Bielski blok miał problemy z zatrzymaniem zawodniczek ze Stuttgartu.

LIGA MISTRZYŃ

Nasze siatkarki w Stuttgarcie grały o awans do fazy pucharowej. Musiały „tylko” wygrać z mistrzem Niemiec. Ewentualna porażka natomiast mocno ograniczała ich szanse na udział w kolejnej rundzie, bo w ostatniej kolejce czeka je spotkanie na wyjeździe z Savino Del Bene Scandicci. Włoszki nie tylko mają komplet punktów, ale nie straciły nawet seta! BKS w starciu z ekipą ze Stuttgartu na taryfę ulgową nie miał co liczyć, bo rywalki również liczyły się w walce o premiowane miejsce.

- Czeka nas trudne wyzwanie. Rywalki bardzo dobrze zagrywają. Musimy też uważać na Kristal Rivers i środkowe – wyjaśniał przed spotkaniem Bartłomiej Piekarczyk, trener BKS-u, który miał problemy na pozycji rozgrywającej. Nie mógł bowiem liczyć na kontuzjowaną Julię Nowicką. Grać musiała zaledwie 18-letnia Wiktoria Szewczyk. Siatkarka ma jednak sportowe geny; jej matka była siatkarką, a ojciec -  Szymon Szewczyk, reprezentantem Polski w koszykówce. Z presją więc radzić sobie potrafi. Przeciwko Allianz MTV sprostała zadaniu, choć niewielkich niedokładności i błędów, zresztą jak jej bardziej doświadczone koleżanki, się nie ustrzegła.

Obie drużyny grały bardzo nerwowo i nierówno. Punkty zdobywały seriami. W pierwszym secie nasza drużyna prowadziła 7:5, by po chwili, przy zagrywce Marii Segury Palleres, przegrywać 7:13. Hiszpanka wcale nie serwowała mocno. Po prostu bielszczanki wpadły w dołek w ofensywie. Ataki przestrzeliły Kertu Laak oraz Martyna Borowczak.

Na tym emocje się nie skończyły. Minęło kilka minut i BKS znów był w grze. Wygrywał 16:15. Wtedy nastąpiła kolejna zmiana ról. Konstantin Bitter, trener Allianz MTV, wprowadził na parkiet rezerwowe - rozgrywającą Pię Kastner i atakującą Pauline Martin. Ta druga skończyła wszystkie ataki, prowadząc swój zespół do wygranej w pierwszym secie.

W kolejnych partiach zespoły wciąż grały bardzo nierówno. Nie potrafiły złapać rytmu. Raz lepiej prezentowały się zawodniczki ze Stuttgartu, po chwili ton grze nadawały bielszczanki. W kluczowych momentach więcej zimnej krwi zachowywały jednak miejscowe. Do tego miały jeszcze w swoich szeregach Martin. Reprezentantka Belgii po kłopotach w drugiej odsłonieszybko odzyskała skuteczność. Bielszczankom natomiast brakowało kończącego ataku. Zawodziła zarówno Kertu Laak, jaki Julita Piasecka.

(mic)

Grupa E

◾  Allianz MTV Stuttgart – BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała 3:1 (25:19, 19:25, 25:19, 25:20)

STUTTGART: Krenicky (3), Segura Palleres (16), Morrissette (8), Rivers (4), Stautz (1), Veltman (11), Koskelo (libero) oraz Robinson, Knollema (11), Martin (19), Kastner. Trener Konstantin BITTER.

BIELSKO-BIAŁA: Szewczyk (1), Piasecka (16), Pacak (11), Laak (15), Borowczak (10), Orzyłowska (10), Drabek (libero) oraz Suska (libero), Abramajtys. Trener Bartłomiej PIEKARCZYK.

Sędziowali: Christophe Lecourt (Francja) i Erdal Akinci (Turcja). Widzów 1954.

Przebieg meczu

I: 10:7, 15:10, 20:16, 25:19.

II: 7:10, 9:15, 16:20, 19:25.

III: 8:10, 15:13, 20:17, 25:19.

IV: 10:8, 15:12, 20:15, 25:20.

Bohaterka – Charlotte KRENICKY.

◾  C.S.O. Voluntari 2005 - Savino Del Bene Scandicci 0:3 (20:25, 16:25, 16:25)

1. Savino

5

5/0

15

15:0

2. Allianz

5

2/3

6

7:11

3. BKS

5

2/3

6

7:11

4. Voluntari

5

1/4

3

5:12