Niespodzianka w Seattle


NHL 

Stało się tradycją, że 1 stycznia rozgrywany jest „Zimowy klasyk” na otwartym stadionie, który gromadzi rekordową liczbę widzów. Nie inaczej było podczas gali w Seattle. Na stadionie miejscowych Mariners (Major League Baseball) zgromadziło się 47313 widzów, którzy byli świadkami ciekawego widowiska i sporej niespodzianki. Debiutujący w tej imprezie Seattle Kraken wygrali z obrońcami Pucharu Stanleya, Vegas Golden Knights 3:0 (1:0, 1:0, 1:0). Nim rozpoczął się mecz celebrowano to wydarzenie. Hokeiści Kraken przemaszerowali przez miasto w jasnopomarańczowych kombinezonach i pomarańczowych czapkach, na których - w hołdzie dla słynnego targu Pike Place - widniała replika ryby. Na czele drużyny szedł Marshawn Lynch, były mistrz Super Bowl z Seattle Seahawks i mniejszościowy właściciel drużyny hokejowej. Z kolei „Złoci rycerze” stylizowali się na Elvisa Presleya. Pomysłodawcą był obrońca Alec Martinez, któremu w przebraniu się pomogła żona.

Przed meczem było sporo śmiechu, ale na lodzie walka na całego. Przewaga była po stronie gospodarzy, lecz na ich drodze stanął 27-letni Joey Daccord, który popisał się 35 skutecznymi interwencjami. Urodzony w Bostonie Daccord ma trzy paszporty: kanadyjski, amerykański i szwajcarski. Jego ojciec, były bramkarz, jest Kanadyjczykiem, zaś matka Szwajcarką. Zaczynał w Ottawie, ale większość czasu spędził na zapleczu NHL. Od 2021 roku jest w Seattle, lecz nie jest pierwszym wyborem, bowiem zastępuje kontuzjowanego Philippa Grubauera. Daccord zaliczył 2 „czyste” konto w sezonie w 23. meczu, a jego koledzy zdobywali bramki. Eeli Tolvanen trafił w 5 minucie i zaliczył asystę przy golu Williama Borgena (23). Ponadto na liście strzelców znalazł się Yanni Gourde (43). Kraken stał się trzecim zespołem, który w swoim debiucie na świeżym powietrzu odniósł zwycięstwo bez straty gola, dołączając do Anaheim Ducks (3:0 przeciwko Los Angeles w 2014) i Calgary Flames (4:0 w 2011 z Montreal Canadiens).

Seattle - Vegas 3:0

(ws)