Sport

Niespodzianka?

Damian Kapica mocno zapracował na... wygraną torunian, którzy wykorzystali jego dwie kary. Energa ostatnimi czasy pokazuje lwi pazur, więc jej wygrana w Krakowie może być tylko niewielkim zaskoczeniem, bo Cracovia to już nie ta drużyna,co kiedyś...

◾  Comarch Cracovia - Energa Toruń 0:4 (0:2, 0:1, 0:1)

0:1 - Gimiński (8:09), 0:2 - Thyni Johansson - Johansson - Fjodorows (12:50, w przewadze), 0:3 - Baszyrow - Thyni Johansson - Arrak (27:28, w przewadze), 0:4 – Denyskin - Syty - Baszyrow (54:25)
Sędziowali: Przemysław Gabryszak - Marcin Polak i Michał Kłosiński - Igor Dzięciołowski. Widzów 600.

CRACOVIA: D'Orio; Jaśkiewicz - Brandhammar, Younan - Kruczek, Bieniek – Wanacki (2), Kamieniew - Jaracz; Johansson (2) - Olsson - Mocarski, D. Kapica (8) - Wahlgren - Lundgren, Marzec (2) - Bezwiński – Brynkus (2), F. Kapica (2) - Jarosz - Sterbenz. Trener Marek ZIĘTARA.

ENERGA: Svensson; Gimiński – Henriksson (2), Zieliński - Svars, Jaworski - Thyni Johansson, Schafer; Denyskin - Syty (4) - Baszyrow, Persson - Johansson, Fjodorows, Arrak - K. Kalinowski - Kogut, Worona - Vahatalo (2) - M. Kalinowski, Ziarkowski. Trener Juha NURMINEN.

Kary: Cracovia - 18 min, Energa - 6 min.