Niespełnione marzenia o medalu
Michał Bryl i Bartosz Łosiak na 1/8 finału zakończyli start w igrzyskach olimpijskich. - Przegrywam trzecie igrzyska w podobny sposób – denerwował się Bartosz Łosiak.
SIATKÓWKA PLAŻOWA
Biało-czerwoni do 1/8 finału awansowali z drugiego miejsca w grupie C. Trafili w nim na Hiszpanów Pablo Herrerę i Adriana Gavirę. To bardzo doświadczony duet. 42-letni Herrera po raz szósty bierze udział w igrzyskach olimpijskich. W dorobku ma jeden medal, srebrny z 2004 roku z Aten. Givera ma z kolei 37 lat i w 2013 roku świętował mistrzostwo Europy. Polacy kilkukrotnie mieli okazję mierzyć się z nimi, m.in. podczas turnieju w Monachium w 2022 roku. Wygrali wówczas 2:0.
Tym razem górą byli Hiszpanie. Walka, zwłaszcza w pierwszym secie była bardzo wyrównana. Zakończył się on po grze na przewagi. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali Hiszpanie. - Przegrywam trzecie igrzyska w podobny sposób. Graliśmy dziś źle. Zagrałem słabe spotkanie, zdecydowanie więcej od siebie wymagam. Hiszpanie byli pewniejsi i wygrali. Nie siedziała nam zagrywka, graliśmy po prostu słabo – ocenił Bartosz Łosiak. - Może igrzyska są dla nas za dużym turniejem? - pytał retorycznie.
Bryl dodał, że ten mecz miał być tylko przystankiem w drodze po upragniony medal.
- Zepsuliśmy wiele zagrywek. Bartek podbił wiele piłek w obronie, a potem z serwisu znów dawaliśmy w siatkę, co podcinało skrzydła. Hiszpanie grali dobrze, na doświadczeniu, spokojnie. My zagraliśmy kolejny słaby mecz i odpadamy - mówił Bryl.
1/8 FINAŁU
Bryl/Łosiak – Herrera/Givera 0:2 (21:23, 18:21)