Nieoczywisty bohater
Po raz trzeci w tym sezonie Ruch pokonał Odrę. Jedynego gola strzelił ten, który... nie załapał się na zagraniczny obóz.
Nikt nie przypuszczał, że zwycięskiego gola dla Ruchu strzeli właśnie Nono (w środku). Fot. Norbert Barczyk/Press Focus
Muszą poczekać
Z przebiegu całego spotkania bliżej wygranej zdawała się być jednak Odra. Przede wszystkim w pierwszej połowie nie wykorzystała rzutu karnego, bo uderzenie Szymona Kobusińskiego efektownie nogami obronił Jakub Bielecki. Poza tym chorzowianie wielokrotnie sami prosili się o kłopoty, nieraz kotłowało się w ich polu karnym i dochodziło do kuriozalnych prób wyekspediowania futbolówki. Odra grała mocnym składem. Trener Skrobacz jakiś czas temu zapowiadał, że im bliżej będzie ligi, tym bardziej sparingowe zestawienia będą przypominać te „ligowe”. Mecz z Ruchem był dla opolan ostatnim towarzyskim tej zimy. Na pierwszoligowy front wrócą już w najbliższy piątek i w Niecieczy zagrają z liderem. Będą tam formalnym gospodarzem, co ma oczywiście związek z nieprzystosowaniem stadionu przy Oleskiej na takie pogody. Nowy stadion w Opolu będzie natomiast oddany do użytku w najbliższym czasie. Jeszcze trzeba trochę poczekać.
Na nieswoich pozycjach
W zestawieniu Ruchu trudno się było z kolei połapać. Trener Dawid Szulczek zapowiedział, że w tym sparingu będzie dużo testował i sprawdzał zawodników na ich nienominalnych pozycjach. I tak można było zobaczyć Szymona Karasińskiego w roli środkowego obrońcy, Martina Konczkowskiego i Jakuba Sobeczkę na lewej obronie, Jehora Cykałę jako defensywnego pomocnika czy Bartłomieja Barańskiego jako wysuniętego napastnika. O ile w drugiej połowie zmian zbyt wielu nie było, o tyle w pierwszej roszady były dokonywane co kwadrans, co też miało przełożenie na pewną destabilizację obrony w chorzowskich szeregach. Rzecz jasna sztab Ruchu musiał umiejętnie rozdzielać minuty swoim piłkarzom, bo dzisiaj – również przy Cichej, również o 12.00 – „Niebiescy” zagrają swój ostatni zimowy mecz kontrolny, a rywalem będzie zespół z II ligi, Rekord Bielsko-Biała.
Nono nie stoi z boku
Wczoraj padł tylko jeden gol, a strzelił go – wykorzystując zamieszanie w polu karnym – Nono. Jest to ciekawe o tyle, że Hiszpan nie zmieścił się do samolotu, którym Ruch poleciał na zgrupowanie w tureckim Belek. W rozmowie ze „Sportem” (którą można obejrzeć w sekcji wideo) trener Szulczek zdradził, że Nono był najmniej przygotowany, aby udać sięna obóz. Hiszpan z Odrą pokazał jednak, że nie ma zamiaru się poddawać. – Przegrał rywalizację z innymi pomocnikami, ale wrócił do treningów, gdy wróciliśmy z obozu. Dostaje szanse, nie jest tak, że stoi z boku. Dał pozytywne sygnały, natomiast my nie analizujemy rzeczy incydentalnych, lecz całość i chcemy, aby cały czas podnosił poprzeczkę – powiedział trener Szulczek.
– Szukamy alternatywnych rozwiązań, testujemy różne warianty, tak jak jesienią w sparingach z Piastem. Z Odrą było tak samo, więc było widać brak płynności w naszej grze. Nie ma co ukrywać, że pod kątem jednostki treningowej był to bardzo potrzebny sprawdzian, bo w samym treningu nie możemy wydobyć tylu rzeczy. Sparing z Rekordem będzie bliższy optymalnemu składowi, ale również planujemy przetestować chociażby grę dwójką napastników – zdradził trener Ruchu.
Piotr Tubacki
◼ Ruch Chorzów – Odra Opole 1:0 (0:0)1:0 – Nono, 79 min
RUCH: Bielecki – Borowski, Lukić (16. Nono), Sz. Szymański (16. Mezghrani, 32. Konczkowski, 46. Barański), Karasiński – Cykało – Moneta (75. Kozak), Starzyński (74. Szwoch), Łaski (74. Ventura), Myszor (87. Łapka) – Szczepan (16. Novothny, 32. Adkonis, 46. Sobeczko). Trener Dawid SZULCZEK.
ODRA: Wójcik – Bartosz (46. Szkliński), Żemło (79. Błyszko), Piroch (46. Chrzanowski), Szrek (70. Zawada) – Kobusiński (46. Nowak), Pochcioł (46. Dudziński), Tront (46. Purzycki), Czyżycki (70. Niziołek), Czapliński (60. Mida) – Mansfeld (79. Wolny). Trener Jarosław SKROBACZ.
Sędziował Mateusz Piszczelok (Katowice). Widzów ok. 100.