Niektórzy są równiejsi od innych
Holender przewinił, Łotysze czują się poszkodowani, UCI odrzuciła protest.
KOLARSTWO
Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) odrzuciła protest Łotwy, dotyczący braku dyskwalifikacji Mathieu van der Poela w niedzielnym wyścigu o mistrzostwo świata w Zurychu. Łotysze zwracali uwagę, że Holender wjechał na chodnik i tym samym „naraził widzów na niebezpieczeństwo”.
Do incydentu, nagranego przez kamery telewizyjne, doszło ponad 50 km przed metą. Broniący tytułu van der Poel wjechał na chodnik, co jest niezgodne z przepisami i w przeszłości skutkowało dyskwalifikacją m.in. Brytyjczyka Luke'a Rowe'a w 2018 roku w Dookoła Flandrii oraz Szwajcarki Marlen Reusser w tym sezonie w innym klasyku Gandawa-Wevelgem.
W Zurychu van der Poel wywalczył brązowy medal, a tuż za nim finiszował Łotysz Toms Skujins.
Po niedzielnym wyścigu o tęczową koszulkę prezes Łotewskiej Federacji Kolarskiej Sandis Akis skierował do UCI list otwarty, w którym przypomniał, jak zareagowali komisarze światowej centrali na skargę złożoną bezpośrednio po wyścigu, bagatelizując ją i przekazując przedstawicielowi Łotwy, że dyskwalifikacja Holendra „nie byłaby dobra dla sportu”.
Akis podkreślił, że „zgodnie z przepisami kolarz, który wjeżdża na chodnik i naraża publiczność lub innych zawodników na niebezpieczeństwo, musi zostać natychmiast zdyskwalifikowany”, a także zauważył, że Holender nie został ukarany nawet grzywną. „Wydaje się, że niektórzy są równiejsi od innych, zwłaszcza jeśli chodzi o podejmowanie niepopularnych decyzji” – dodał prezes łotewskiej federacji.
„Wzywamy UCI do konsekwentnego stosowania własnych zasad, aby zagwarantować bezpieczeństwo i integralność kolarstwa. Oczekujemy wyjaśnień ze strony UCI w sprawie tej decyzji, aby zapobiec podobnym sytuacjom. Jeśli odpuścimy, kolarze będą mieli więcej miejsca na podejmowanie ryzyka, a tego nikt nie chce” – ocenił Akis.
W odpowiedzi przesłanej portalowi cyclingnews.com UCI broniła podjętych decyzji, stwierdzając, że zachowanie van der Poela nie wymagało nałożenia sankcji. „Należy podkreślić, że dyskwalifikacja nie jest zwykłą sankcją (...) i ma zastosowanie jedynie w poważnych przypadkach (zdobycia) przewagi, (stworzenia) zagrożenia, powtarzających się naruszeń lub innych okoliczności obciążających” - napisano w oświadczeniu UCI.
Tytuł mistrza świata zdobył po samotnej ucieczce Słoweniec Tadej Pogacar, a srebrny medal wywalczył również finiszujący samotnie Australijczyk Ben O'Connor.