Nie ma mocnych!

KWALIFIKACJE EUROBASKETU

W tym okienku reprezentacyjnym polscy koszykarze najpierw niespodziewanie przegrali z Estończykami, a potem zrehabilitowali się w Tallinie. Biało-czerwoni miejsce w przyszłorocznym EuroBaskecie zapewnione mają z urzędu. Znacznie ciekawiej jest w innych grupach eliminacyjnych. Poza Polakami jako współgospodarze pewni awansu są Cypr, Finlandia i Łotwa. W tym okienku kwalifikacyjnym pozostaliśmy siedem kolejnych reprezentacji, które wywalczyły awans. Zasady promocji są następujące: z każdej grupy awans wywalczą trzy najlepsze zespoły, z wyjątkiem grup, w których grają gospodarze EuroBasketu. W grupach z Polską, Cyprem, Łotwą i Finlandią awans będzie udziałem gospodarza oraz dwóch drużyn z najwyższych miejsc. W turnieju finałowym zobaczymy Hiszpanię (w tym okienku dwa razy wygrała ze Słowacją), Izrael (dwie wygrane z Ukrainą), Słowenię (skromny sukces z Portugalią), Włochy (wysoka wygrana na Islandii), Turcję (po wygranej z Węgrami), Serbię (rozbiła Duńczyków) i Litwę (po dwóch wygranych z Północną Macedonią).

Mistrz świata na kolanach

Solą tego okienka były niespodzianki, a wręcz sensacje. Największe zaskoczenie miało miejsce w hali Hovet w Sztokholmie. 9000 widzów było świadkami zwycięstwa Szwedów z Niemcami. Gospodarze w światowym rankingu zajmują miejsce 49, a rywal to aktualny mistrz świata, trzecia drużyna w rankingu FIBA (przed mini są tylko Amerykanie i Serbowie). Gościom nie pomógł fantastyczny występ Davida Kramera (43 punkty, 8 trójek). To nowy rekord kwalifikacji EuroBasketu (po zmianie formuły). Ale to Szwedzki sensacyjnie wygrali, a decydujące punkty rzutami osobistymi 8 sekund przed końcem zapewnił Chris Czerapowicz, gracz GTK Gliwice! - Nerwy były ogromne. Wiele myśli kłębiło się w głowie, ale gdy wpadł pierwszy wolne, poczułem ulgę - przyznał po spotkaniu jeden z liderów gliwickiej drużyny.

2500 kibiców szalało ze szczęścia w Almadzie, gdy Portugalczycy (55 w rankingu FIBA) pokonali murowanych faworytów, Słowenię. Najlepszymi strzelcami gospodarzy byli Diogo Brito oraz Goncalo Delgado, którzy zdobyli po 16 punktów.

Włosi w szoku

Z kolei w Londynie w Copper Box Arena Brytyjczycy ograli Greków. Pod tablicami rządził Gabriel Olaseni (16 punktów, 8 zbiórek). "Zdumiewające zwycięstwo kadry Wielkiej Brytanii w meczu z grecką potęgą" - krzyczał w tytule prestiżowy koszykarski portal Eurohoops.net.

- Możemy być z siebie dumni. Potrafiliśmy być zespołem w dobrych i złych momentach tego meczu. Przegrywaliśmy przecież już 17 punktami, ale jeszcze przed przerwą zmniejszyliśmy straty do wyniku jednocyfrowego. Jestem dumny z tej ekipy - cieszył się po meczu jak dziecko trener Marc Hendrick Steutel.

Kto jeszcze niedawno uwierzyłby, że Islandia może grać ograć w koszykówkę Włochów? Tymczasem w tym okienku wyspiarze dokonali tego, w dodatku na wyjeździe! Włoscy kibice w Palasport Giulio Bigi w Reggio Emilia byli w szoku, gdy sędzia odgwizdał koniec meczu, a na tablicy wyników widniał rezultat 74:81. Bohaterem w drużynie przyjezdnych był rezerwowy Kristinn Palsson, który tego wieczoru rzucał jak natchniony (22 punkty, 6/7 z gry, 5/6 za trzy). Nie zawiódł też kapitan Elvar Fridriksson (15 punktów, 6 zbiórek, 8 asyst).

Dzięki tej wygranej Islandczycy pozostają w grze o awans. Ostatnie okienko kwalifikacji zaplanowano na 20-24 lutego 2025. Wtedy poznamy komplet zespołów, które zagrają w turnieju finałowym.

(p)

Grupa A.

Grupa B.

Grupa C.

Grupa D.

Grupa E.

Grupa F.

Grupa G.

Grupa H.