Nie ma co narzekać
Francja to kandydat do złota, ale w meczach z Tunezją i Chinami to my będziemy faworytkami – twierdzi Monika Kobylińska, kapitan Biało-czerwonych.
Po losowaniu grup tegorocznego mundialu Monika Kobylińska (z prawej) i Barbara Zima miały prawo się uśmiechnąć... Fot. Łukasz Laskowski / Press Focus
Francja, Tunezja i Chiny to rywale kobiecej reprezentacji Polski w ramach fazy grupowej mistrzostw świata 2025. Biało-czerwone mecze na tym etapie turnieju rozegrają w holenderskim 's-Hertogenbosch, gdzie odbyła się ceremonia losowania.
– Jestem zadowolona. Z pierwszego koszyka wylosowałyśmy Francję, która zawsze jest faworytem nie tylko grupy, ale całych mistrzostw, więc ten mecz będzie bardzo trudny. Z kolei Tunezja i Chiny to zespoły, które odbiegają od czołówki, więc będziemy faworytkami. Tym razem na losowanie nie możemy narzekać, bo z koszyków trzeciego i czwartego mogłyśmy wylosować dużo bardziej wymagające zespoły – oceniła prawa rozgrywająca Monika Kobylińska, a selekcjoner Arne Senstad poszedł dalej: – Jeśli wszystko potoczy się po naszej myśli, w kolejnej fazie mundialu zagramy między innymi z Holandią, Austrią i Argentyną. Musimy pokazać dobry poziom, na który nas stać, i dać z siebie wszystko, a wtedy wszystko będzie zależeć od nas. Już nie mogę doczekać się tego turnieju – powiedział Norweg.
Reprezentacja kobiet po raz 19. w historii i 3. z rzędu zagra w mistrzostwach świata. Polki awans wywalczyły w kwietniu, pokonując Macedonki 22:18 w Koszalinie i 23:21 w Bitoli. Tegoroczna edycja będzie 27. odsłoną mistrzostw świata w piłce ręcznej kobiet. Turniej odbędzie się w Niemczech i Holandii od 26 listopada do 14 grudnia. Mistrzostwa gościć będzie pięć aren: w Niemczech mecze będą rozgrywane w Westfalenhalle w Dortmundzie, Porsche-Arenie w Stuttgarcie oraz Trier Arenie w Trewirze, natomiast w Holandii spotkania odbędą się w Maaspoort w 's-Hertogenbosch oraz w Ahoy Arenie w Rotterdamie.
Przed startem losowania reprezentacja Polski trafiła do drugiego koszyka z czterech możliwych. Jest to pokłosie dobrego występu Biało-czerwonych w ostatniej edycji mistrzostw Europy, gdzie zajęły wysokie, 9. miejsce. W wyniku losowania Polki trafiły do grupy F razem z Francją, Tunezją i Chinami. Już wiadomo, że w pierwszym meczu zmierzą się z Chinkami (28 listopada), w drugim z Tunezyjkami (30 listopada), a na koniec z Francuzkami (2 grudnia), które bronić będą tytułu wywalczonego przed dwoma laty. Awans do rundy głównej wywalczą trzy najlepsze drużyny z zachowaniem punktów zdobytych w fazie grupowej. W mistrzostwach udział wezmą 32 drużyny: 18 z Europy, 5 z Azji, 4 z Afryki, 4 z Konfederacji Ameryki Południowej i Środkowej oraz 1 z Konfederacji Ameryki Północnej i Karaibów.
W poprzedniej odsłonie mistrzostw świata, która odbyła się na terenie Danii, Norwegii oraz Szwecji, reprezentacja Polski zajęła 16. miejsce. Największym sukcesem Biało-czerwonych w historii występów w mistrzostwach świata pozostają 4. miejsca wywalczone w 2013 i 2015 roku, gdy selekcjonerem był Duńczyk Kim Rasmussen. Jedną z uczestniczek tego drugiego turnieju była wówczas 20-letnia Monika Kobylińska, dziś kapitan naszej kadry.
(mha)
◾ Grupa A (Rotterdam): Dania, Rumunia, Japonia, Chorwacja◾ Grupa B ('s-Hertogenbosch): Węgry, Szwajcaria, Senegal, Iran
◾ Grupa C (Stuttgart): Niemcy, Serbia, Islandia, Urugwaj
◾ Grupa D (Trewir): Czarnogóra, Hiszpania, Wyspy Owcze, Paragwaj
◾ Grupa E (Rotterdam): Holandia, Austria, Argentyna, Egipt
◾ Grupa F ('s-Hertogenbosch): Francja, POLSKA , Tunezja, Chiny
◾ Grupa G (Stuttgart): Szwecja, Brazylia, Czechy, Kuba
◾ Grupa F (Trewir): Norwegia, Angola, Korea Południowa, Kazachstan