Nie dla niej igrzyska?
Sędzia Izby Antydopingowej Trybunału Arbitrażowego ds. sportu nie uchylił zawieszenia kanadyjkarki Doroty Borowskiej.
KAJAKARSTWO
Szef POLADA Michał Rynkowski poinformował, że nie doszło do uchylenia zawieszenia kanadyjkarki Doroty Borowskiej, w której organizmie wykryto niedozwoloną substancję. Dzisiejsza decyzja w zasadzie przekreśla szanse Polki na udział w igrzyskach olimpijskich w Paryżu.
Rynkowski poinformował, że sędzia Izby Antydopingowej Trybunału Arbitrażowego ds. sportu nie uchylił zawieszenia Borowskiej.
Są minimalne szanse na ścieżkę odwoławczą, ale ta decyzja najprawdopodobniej ostatecznie przekreśla jej szansę na udział w igrzyskach w Paryżu.
W połowie lipca PZKaj poinformował o wykryciu niedozwolonego środka w próbce pobranej od zawodniczki. W organizmie 28-letniej Borowskiej znaleziono śladowe ilości klostebolu. Decyzją Międzynarodowej Federacji Kajakowej kanadyjkarka została natychmiast zawieszona i nie znalazła się w składzie reprezentacji olimpijskiej.
Władze polskiego związku podjęły walkę o oczyszczenie zawodniczki z zarzutu. Borowska była testowana na obecność dopingu pod koniec czerwca podczas pobytu na zgrupowaniu we włoskiej Sabaudii, gdzie towarzyszył jej pies.
- Krótko po przyjeździe poszliśmy w góry. Teren był mocno skalisty, mój pies porozcinał sobie łapy, zobaczyłam to dopiero po powrocie. Nie ukrywam, że to był zły pomysł. Na drugi dzień poszliśmy do weterynarza, który przepisał maść, a w niej znalazł się ten feralny środek - opowiadała kanadyjkarka.
Zawodniczka Posnanii, chcąc udowodnić swoją niewinność, wybrała się wraz ze swoim psem do Strasburga. Oboje zostali przebadani przez lekarza, który specjalizuje się w diagnozowaniu takich sytuacji.
Prezes Polskiego Związku Kajakowego Grzegorz Kotowicz wciąż ma małą nadzieję, że Borowska wystąpi na igrzyskach w Paryżu. - Składamy pismo do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu z wnioskiem o przyspieszoną rozprawę. Trudno jednak powiedzieć, jakie są szanse na to, że ona odbędzie się przed pierwszym startem (kajakarze i kanadyjkarze rywalizację rozpoczną 6 sierpnia). Może w piątek będę coś więcej wiedział. Przyznam, że pierwszy raz mam do czynienia z taką sytuacją - przyznał sternik polskiej federacji.
Jeśli status Borowskiej się nie zmieni w ciągu najbliższych kilku dni, w rywalizacji kanadyjkarek wystąpią tylko dwie Polki - Katarzyna Szperkiewicz i Sylwia Szczerbińska. Obie będą mogły wystartować w dwójce na 500 m - zawodniczki płynęły razem podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata, w których zajęły dziewiątą lokatę. - Według moich informacji będziemy jeszcze mogli dokonać zmiany na liście startowej - wyjaśnił Kotowicz.
Szperkiewicz ma także zaplanowany udział w konkurencji jedynek na 200 m.
Borowska jest najbardziej utytułowaną zawodniczką w grupie kanadyjkarek, ma na koncie m.in. złoty medal Igrzysk Europejskich w Krakowie i tytuł mistrzyni Europy, który wywalczyła miesiąc temu w węgierskim Szegedzie. Na tych zawodach znakomicie zaprezentowała się także w dwójce z Sylwią Szczerbińską - ta osada zdobyła dwa srebrne krążki na 200 i 500 m. Borowska trzy lata temu zadebiutowała na igrzyskach olimpijskich w Tokio, gdzie w swojej koronnej konkurencji C1 200 m zajęła czwartą lokatę.