Nie było złudzeń
Łodzianki do meczu z włoskim Igor Gorgonzola Novara przystąpiły podbudowane zwycięstwem w ostatniej kolejce ligowej z DevelopResem Rzeszów.
PUCHAR CEV
Łodzianki do meczu z włoskim Igor Gorgonzola Novara przystąpiły podbudowane zwycięstwem w ostatniej kolejce ligowej z DevelopResem Rzeszów. Włoska drużyna była faworytem, ale wydawało się, że ŁKS stać na nawiązanie walki. Skończyło się tylko na nadziejach. Przyjezdne były zdecydowanie lepsze. Wygrały bez najmniejszego kłopotu. Z zimną krwią wykorzystywały każdy błąd zawodniczek ŁKS-u, a tych było sporo. Łodzianki myliły się w ataku, nie najlepiej też przyjmowały zagrywkę. Jedynie w trzecim secie prowadziły w miarę wyrównaną rywalizację. Było to jednak bardziej efektem rozkojarzenia rywalek niż dobrej gry naszego zespołu. Gdy partia zbliżała się jednak do końca, siatkarki z Novary zwarły szyki i błyskawicznie zakończyły mecz. W ich szeregach brylowały Lina Alsmeier, Tatiana Tolok i Sara Bonfacio. Sporo problemów naszym siatkarkom sprawiła też Mayu Ishikawa. Japonka do najwyższych nie należy, mierzy zaledwie 175 cm, ale jest bardzo skoczna, sprytna i świetnie wyszkolona technicznie. Z łatwością obijała ręce blokujących, widziała też każdą dziurę w bloku i tam posyłała piłkę.
Rewanż 11 grudnia w Novarze. Igor Gorgonzola, by awansować do kolejnej rundy, potrzebuje wygrać dwa sety.
(mic)
(1/8 finału)
◾ ŁKS Commercecon Łódź – Igor Gorgonzola Novara 0:3 (17:25, 15:25, 21:25)ŁKS: Kowalewska, Scuka (2), Alagierska (9), Hryszczuk (9), Górecka (7), Obiała (5), Stenzel (libero0 oraz Bidias, Cechetto (1), Gajer, Mędrzyk (7). Trener Alessandro CHIAPPINI.
NOVARA: Bosio (1), Alsmeier (12), Bonfacio (10), Tolok (13), Ishikawa (11), Aleksić (7), De Nardi (libero) oraz Mims, Squarcini (1). Trener Lorenzo BERNARDI.
Sędziowali: Zdenek Grabovsky (Czechy) i Serhij Hulka (Ukraina). Widzów 1700.
Bohaterka – Lina ALSMEIER.