Należy uzupełnić kadrę
Po meczu z Rakowem zapewne wielu kibiców trójkolorowych czuje niedosyt.
Pesymista może będzie mówił, że przecież to Szromnik został jednogłośnie zawodnikiem meczu i powinniśmy się cieszyć z tego punktu. No tak, tylko my też mieliśmy swoje okazje, a przy odrobinie szczęścia Szala mógł pokonać bramkarza gości z Częstochowy. Ten mecz pokazał, że jeszcze należy uzupełnić kadrę , bo o ile w obronie jest kogo wpuścić z ławki, a w środku pomocy są pewne możliwości, to jednak absencja Ambrosa i Zahovicia dała się trenerowi Urbanowi we znaki. Sądząc po doniesieniach medialnych, pion sportowy dostrzega ten problem i pracuje nad ściągnięciem środkowego napastnika, który ma liczby. Przyjście takiego zawodnika mogłoby zamknąć temat kompletowania kadry.
Pozostaje tylko czekać do 9 września, czyli do końca okna transferowego w ekstraklasie. Na pewno na pochwały zasługuje opakowanie dnia meczowego i gołym okiem można dostrzec progres, jaki notuje klub po wprowadzeniu nowych porządków. Już na kilka godzin przed meczem klub wychodzi z ofertą dla kibica, szczególnie dla tych najmłodszych. Poza oczywistymi kwestiami marketingowymi widać, że ta oferta jest tworzona pod kątem budowania przywiązania do klubu i zacieśniania więzi między kibicami, zmierza to w dobrym kierunku.
Wracając do spraw piłkarskich, to czeka nas ciężki mecz z Cracovią. Wypadałoby zrewanżować się za kiepski mecz w ubiegłym sezonie, ale nie będzie to łatwe, bo Pasy są na fali. Jeśli jednak Górnik ma zamiar walczyć o coś więcej, to nie może się bać i powinien starać narzucić się swoje warunki gry. Nasi piłkarze w piłkę grać potrafią i powinni się odkuć. Oczywiście dobrze by było, gdyby wszyscy się byli zdrowi i dostępni dla trenera.
Za nami też losowanie pierwszej rundy Pucharu Polski. Chyba nie było ono najgorsze, bo co prawda Radomiak to ekstraklasowicz, ale już go pokonaliśmy w tym sezonie na wyjeździe, a dodatkowo za nami stoi atut własnego boiska. Piłkarzom nie pozostaje nic innego, jak tylko wywalczyć awans.