Łukasz Różański wierzy, że w rodzinnym Rzeszowie obroni mistrzowski tytuł. Fot. PAP/Darek Delmanowicz


Największe wyzwanie

Rok temu Łukasz Różański zdobył pas WBC w wadze bridger i jest jedynym polski mistrzem świata.


W piątek w rzeszowskiej hali na Podpromiu, podczas gali KnockOut Boxing Night 35, Łukasz Różański (15 zw. - 14 KO) stanie do pierwszej obrony mistrzowskiego pasa w kategorii bridger (limit wagowy 101,6 kg - red.). Jego przeciwnikiem będzie mający nigeryjskie korzenie Brytyjczyk Lawrence Okolie (19 zw. - 14 KO, 1 por.). Polak po wakujący mistrzowski tytuł sięgnął 23 kwietnia ubiegłego roku w rodzinnym Rzeszowie, sensacyjnie nokautując w pierwszej rundzie faworyzowanego Chorwata Alena Babicia. Od tej pory rzeszowianin nie stoczył żadnej walki.

- To jest największe wyzwanie sportowe w mojej karierze. Chciałem go, żeby zmotywować się do mocnych treningów. Przepracowałem te trzy miesiące bardzo ciężko. Mam nadzieję, że zrobiłem wszystko, żeby wygrać - stwierdził Łukasz Różański. - Wejdę na ring zdeterminowany, po wygraną. Tylko o tym myślę i nie ma znaczenia czy bronię, czy zdobywam - dodał i nie ukrywa, że jest bardzo zadowolony, że po raz kolejny walczyć będzie w swoim rodzinnym mieście. - Cieszę się, bo to też takie niecodzienne wydarzenie, gdzie w jednym roku zdobywa się pas, a w drugim broni w tym samym mieście. Przynajmniej w Polsce rzadko się tak zdarza. Dziękuje miastu za wsparcie. W Rzeszowie jest mnóstwo moich kibiców, którzy dodają mi skrzydeł i również dzięki nim wygrywam walki. Mam nadzieję, że dostarczę w piątek dużo emocji, obronię ten pas i otworzy mi to drzwi na dalszych walk w wadze ciężkiej.

Lawrence Okolie to doskonale nam znany pięściarz, bo już pokonał trzech polskich rywali. W 2020 roku Nikodema Jeżewskiego, a w marcu 2021 roku Krzysztofa „Główkę” Głowackiego (przez nokaut w 6. rundzie), zdobywając wakujący tytuł mistrza świata WBO junior ciężkiej. Obronił go trzykrotnie, w tym w lutym 2022 roku, wygrywając na punkty z Michałem Cieślakiem. Stracił pas 23 maja ubiegłego roku, pokonany przez rodaka, Chrisa Billama-Smitha.

Anglik nie walczy zbyt efektownie, często klinczuje i przepycha się z rywalami w ringu, nad którymi góruje warunkami fizycznymi. Okolie liczy 196 cm ima ogromny zasięg ramion - 210 cm. Różański jest niższy o 10 cm, a zasięg ramion to zaledwie 188 cm. Nasz pięściarz mówi, że jest przygotowany na brudny boks, jaki preferuje często Brytyjczyk. - Stoczyłem sparingi z odpowiednimi rywalami. Zobaczymy w piątek, czy będziemy boksować, czy będziemy się ściskać...

Okolie po raz pierwszy będzie walczył w kategorii bridger i poza Wielką Brytanią, ale jest pewny siebie. - Różański to tak naprawdę zawodnik wagi ciężkiej, a do tego jest mistrzem świata. Możliwość zdobycia tytułu jest dla mnie w tym pojedynku najważniejsza. Dodatkowo sprawdzę się w nowej wadze z bardzo silnym i niebezpiecznym rywalem. Wiem, że to będzie trudny test, ale jestem na niego gotowy - mówił dziennikarzom Brytyjczyk.

Oprócz walki wieczoru, kibice obejrzą jeszcze cztery inne ciekawe pojedynki: waga średnia Fiodor Czerkaszyn (23 zw. - 14 KO, 1 por.) - Jorge Cota (Meksyk, 31 zw. - 28 KO, 6 por.); junior ciężka Jan Czerklewicz (12 zw. - 3 KO, 1 por.) - Paul Valenzuela Jr (Meksyk, 28 zw. - 18 KO, 11 por.); superśrednia Ihosvany Rafael Garcia (Kubańczyk mieszkający w Polsce, 12 zw. - 9 KO) - Łukasz Pławecki (7 zw. - 4 KO, 1 por., 2 rem.); junior ciężka Kamil Ślendak (1 zw., 1 por.) - Daniel Płonka (1 zw. - 1 KO).

(awa)